Sferopedia
Sferopedia
Advertisement

Tytani mit początku - dominujący mit, który krąży wśród wielu tytanów (znany też wśród tych z panteonu greckiego), mówiący o początkach ich historii, stworzeniu innych gigantów, oraz wojnie z bogami.

Mit ten stoi w pewnej sprzeczności z ogólnym konsensusem, że wszystkie gigancie rasy są w jakiś sposób dziećmi Annama. Historia ta nie posiada własnej, kanonicznej nazwy. Podobnie jak z innymi mitami - ten niekoniecznie musi być prawdziwy, niemniej jednak wyjaśnia część zjawisk czy korelacji.

Treść[]

Harmonia[]

Pierwsi tytani zostali wyrzeźbieni przez bogów i boginie w chwili, gdy wszechświat okrzepł z pierwotnego chaosu. Ich stwórcy byli zachwyceni doskonałością swego dzieła, skupiając na nich więcej uwagi niż na pozostałych istotach żywych. Rozpieszczali tytanów, spełniając ich wszystkie zachcianki.

Stanęli u boku bóstw by razem z nimi rządzić światem. By między bogami wybuchały waśnie, to tytani prowadzili legiony wyznawców do boju. Gdy trzeba było to bóstwa wysyłali tytanów by walczyli w pojedynkach z innymi bogami, nierzadko zwyciężając w ten sposób. To jednak budziło pychę u potężniejszych tytanów, że ich moc dorównuje bogom. Zatem pragnęli coraz więcej.

Dysharmonia[]

W końcu jednak popełnili czyn, na który bóstwa nie mogły przymknąć oka. Stworzyli własne dzieci, gigantów. Stworzyli ich ze swojej własnej esencji, dając obietnicę że dostana własny świat, którym będą mogli rządzić niczym bogowie. Też dali im boską iskrę. Tytani posiadali moc tworzenia, której mieć nie powinni, zdaniem bogów.

Wściekłość bóstw była bezgraniczna - patrzyli na gigantów jak na obrzydliwości. Pomimo tego nie mogli zmusić się, by ukarać swoich ukochanych tytanów, zatem zaproponowały porozumienie, które tytani zaakceptowali, a brzmiało ono tak:


Bogowie oszczędzą gigantów. Ci jednak zostaną strąceni na świat materialny.
Nie po to by nim rządzić, ale by istnieć wśród tysięcy innych, pomniejszych istot.


Bóstwa żałowały utworzenia istot tak doskonałych, że zdolnych do rywalizacji z nimi, spłodziły zatem nowe potomstwo, znacznie gorsze od pierworodnych dzieł. Tytani, już zdenerwowani z powodu kompromisu w sprawie gigantów, stali się wściekli nowymi dziećmi ich twórców. Uznali, że nowe rasy mają służyć temu, by zastąpić ich. Pierwszy raz w historii poczuli, że ich pozycja w kosmosie jest zagrożona. Podnieśli przeto swoje pięści przeciwko boskim panom. Rozpoczęła się wojna.

Tytani-wojna

Konflikt, jaki zaistniał, wstrząsnął niebiosami i trwał przez wieki. Tysiące tytanów i setki bogów zginęło, zanim nastało rozwiązanie. Oblicze stworzenia zostało zmienione a wieloświat prawie został zdruzgotany. Ostatecznie jednak bogowie zwyciężyli.

Zdając sobie sprawę, że nie mogą już nigdy więcej zaryzykować ponownym kataklizmem, zwołany został "boski trybunał". Po długich naradach ustalono, że ocaleni tytani mają zostać rozproszeni po niekończących się planach. Najniebezpieczniejsi natomiast - mają być uwięzieni w Carceri. Bogowie i bóstwa zrzucili też na plan materialny wszystkich stworzonych gigantów, odbierając im esencję boskości, nadaną im przez tytanów. Natomiast tytani, którzy zachowali lojalność wobec bogów w trakcie wojny, zasłużyli na wytchnienie i wieczną szczęśliwość w Arborei. Ci odzyskiwali zaufanie i profity od swych niebiańskich mistrzów, podczas gdy ich bracia włóczyli się po światach, na wieki pogardzeni przez swych boskich rodziców.

Uwięzienie Kronosa[]

Kronos-2

Kronos przed uwięzieniem

Najpotężniejszych z tytanów był Kronos. Sam w walce pokonał ponad sto bóstw. Odparł ognie Pelora, wichry Obad-Haia, wygrał walkę bokserską jednocześnie walcząc z Heironeousem i Hextorem. W otwartej walce prowadził tytanów do zwycięstwa.

Bogowie skierowali się do Kurtulmaka, geniusza pułapek, czy nie mógłby przygotować czegoś. Ten dumał i stworzył wspaniały podstęp. Moce krasnoludzkie miały go prowokować do walki, podczas gdy on wraz z Boccobem, Garlem, Olidammarą oraz Wee Jasą preparowali podstępne zaklęcie, przeplecione iluzją. Akcję wsparł też Fharlanghn, który przygotowywał zaklęcie translokacji. Ich wspólną kooperacją Kronos został przerzucony do celi w Carceri. Tutaj jego umysł jest atakowany wiecznymi iluzjami, przez co dalej wierzy że wojna trwa nadal.

Bóstwa myślały, że iluzje będą na tyle dobre że albo walka będzie trwała w nieskończoność, albo sam Kronos umrze pod wpływem omamów. Niestety, lecz po kilku tysiącleciach pata wściekły tytan zaczął wygrywać z fałszywymi obrazami. A więzienie będzie trwało jedynie do czasu, gdy ostatnia iluzja bóstwa jeszcze trzyma się na nogach.

Źródła[]

  • Dragon Magazine #357
Advertisement