Pomioty wyniszczenia istnieją tylko dlatego że złu demonów nie ma granic. Te pozostałości dobrych dusz porwanych i udręczonych w Otchłani żyją by zadawać ból innym.
Opis[]
Pomiot wyniszczenia to zdeformowany wrak ludzkiej osoby którą ledwo już przypomina; większość z nich ma wzrost około 1,5 metra przy wadze 113 kilogramów. Ta zniekształcona potworność jest zarazem obdarta ze skóry i spalona; jej mięśnie są poczerniałe, a kończyny są wykręcone w ohydne kikuty o stawach wyginających się na różne strony. Ich kończyny są czasem odcięte lub rozłażą się na połowy. Pokiereszowane twarze pomiotów pozbawione są oczu; ogółem pozostało na nich niewiele cech charakterystycznych. Pomioty wyniszczenia nie umieją mówić - wydają z siebie tylko skrzeczące okrzyki bojowe.
Pomioty wyniszczenia dzierżą na ogół krótkie kościane dzidy wykonane z własnych potrzaskanych kości. Zdarza im się nosić zdewastowane zbroje z kawałków metalu (o statystykach zbroi skórzanej).
Charakter[]
Dobra dusza umęczona przemianą w pomiot wyniszczenia staje się bytem czystego zła, o zawsze chaotycznym złym charakterze. Stworzone ze strachu i udręki, pomioty wyniszczenia pragną wyłącznie roznosić swe nieszczęścia na inne formy życia.
Zwyczaje[]
Wyniszczeńców tworzą demoniczne tortury jakim poddawane są dobre dusze porwane do Otchłani. Czas metamorfozy różni się zależnie od osobnika, ale większość ofiar znosi kilka lat tortur z rąk oprawców nim podda się ich władzy i przyjmie formę pomiotu wyniszczenia.
Po powstaniu pomiot kontynuuje swoją własną udrękę poprzez wyszarpanie połamanych kości ze swojego ciała; przerabia je następnie na kościaną dzidę. Te ohydne bronie przenoszą w ciosach ból i szał właściciela. Pomiot wyniszczenia który stracił swoją dzidę zrobi wszystko by ją odzyskać. Jeśli nie może odzyskać broni, nie może przekładać bólu na ataki, więc wykonuje sobie nową broń.
Pomioty wyniszczenia nie noszą ze sobą nic cennego poza swoimi kościanymi włóczniami oraz kawałkami pancerzy które zebrały z czarcich pobojowisk.
Organizacja[]
Pomioty wyniszczenia pochodzą z Nieskończonych Warstw Otchłani. Jak to piechotę demonów, najczęściej można je spotkać w salach tortur gdzie powstają. Organizowane są w wielkie armie na Równinie Nieskończonych Portali. Czarty używają pomiotów wyniszczenia jak mięsa armatniego, zmuszając je do stania na pierwszej linii. Ci którzy korzystają z pomiotów wyniszczenia na ogół ciągną ze sobą przynajmniej czwórkę takich, opróżniwszy na raz swoje sale tortur. Czasami małe ich grupy mogą służyć władcom demonów za straż albo materiał do krwawych rozrywek - jak polowanie na potępione dusze.
Działalność[]
Pomioty wyniszczenia nie wnoszą nic do ekosystemu poza dewastacją. Chociaż nic nie jedzą, zabijają i okaleczają ile wlezie. Na ogół ignorują stworzenia rozmiaru Malutkiego i mniejszego, a poszukują większej zdobyczy - ale nie mogąc znaleźć żadnej innej ofiary zaczynają nawet rozgniatać owady. Niepowstrzymane, mogą z czasem wymordować wszystkie co większe istoty w całej okolicy - zarówno roślinożerców jak i drapieżców.
Relacje[]
Pomioty wyniszczenia nie potrafią mówić, ale rozumieją język otchłanny. Atakują one wszystko żywe co zobaczą. Na ogół ignorują istoty niezdolne do odczuwania bólu, jak nieumarłych i konstrukty aż te same zaczną walkę, a potem i tak biorą na cel tych którzy mogą czuć ból. Nie atakują również swoich pobratymców i demonów. Pomioty z natury boją się demonów i innych czartów oraz uciekają przed nimi w walce.
Pomiot wyniszczenia można przywołać czarem przyzwanie potwora IV lub wyższym. Śmiertelnikom zdarza się kontrolować pomioty poprzez czary przywołujące lub jako prezenty od czartów.
Z demonami[]
Innych demonów nie obchodzi los pomiotów. W większości przypadków są one tylko produktami ubocznymi tortur. A torturowanie złych istot nie sprawia demonom tyle przyjemności co osób dobrych. Pomioty wyniszczenia są jednak w walce wciąż bardziej skuteczne niż dretche, dlatego zdarza im się zostać znaczącymi piechurami.
W Eberronie[]
Koszmarne pochodzenie pomiotów wyniszczenia sugeruje że są kreacjami z Xoriatu. Jeśli to prawda, stanowią najpewniej pozostałości bytów które przekroczyły planarne granice podczas koniunkcji Krainy Obłędu i Eberronu millenia temu. Inna opcja jest taka, że daelkyrowie wytworzyli te paskudy z humanoidów, w taki sam sposób jak powołali do życia dolgrimy i dolgaunty. Ich spalony i oskórowany wygląd są fizycznym odpowiednikiem mentalnej udręki jaką normalna istota doświadcza kiedy zetknie się z obłąkańczą naturą Xoriatu.
Jakiekolwiek jest pochodzenie pomiotów, są jednoznacznie obce dla Planu Materialnego. Większość z nich jest pod komendą demonicznych armii które bez końca walczą na jałowych polach Shavarathu. Czy śmierć jest wybawieniem dla tych potępieńców? Nawet wieczna szarość Dolurrhu była by łaskawa po takiej udręce. A może odbudowują się na polu bitwy, jako jeszcze bardziej żałosne kreatury?
W Faerûnie[]
Śmiertelnicy którzy odrzucają istnienie bogów (Bezwierni) zostają srogo ukarani przez Władcę Umarłych Kelemvora. Bezwierni zostają wpojeni w żywy mur wokół Miasta Osądu, a z biegiem czasu odchodzą od zmysłów aż nie pozostaje nic poza duszą. Zdarza się że któryś władca demonów otwiera portal na Plan Letargu i posyła przez niego demoniczną rejzę by rozdarła mur, uwolniła tych których w nim uwięziono, po czym porwała ich wracając do Otchłani. Tam obłąkane dusze doświadczają okrutnych tortur, podczas których skazanie na mur wydaje się być życzliwym gestem. Finalnie ofiary stają się pomiotami wyniszczenia.
Walka[]
Pomioty wyniszczenia rzucają się do walki bez względu na własne bezpieczeństwo. Nie stosują żadnej taktyki poza atakowaniem najbliższej istoty. Rzadko rzucają dzidami; preferują używać ich w walce wręcz. Utratę swojego cennego oręża zaryzykują tylko przy braku wyboru i pewności że zabiją w ten sposób oddaloną ofiarę.
Pomioty wyniszczenia nie paktują ani nie akceptują poddawania się. Istnieją wyłącznie by zadać ból innym, a cel ten wypełniają niestrudzenie.
Broń naturalna[]
Oprócz osobistych broni (zwykle dzid), pomioty wyniszczenia atakują pazurami na obu rękach (2k4+6). Ich pazury nie roznoszą jednak efektu przekazania bólu, zatem stanowią broń drugorzędną.
Moce[]
Żywa istota trafiona atakiem broni pomiotu wyniszczenia (1k6+4) otrzymuje dodatkowych 2k6 obrażeń od bólu który powoduje też pochorowanie się na 1 rundę. Udany rzut obronny na Wytrwałość zmniejsza obrażenia o połowę i odpiera efekt pochorowania się.
(Oręż tych potworów nie posiada magicznych właściwości po trafieniu w ręce nowego pana.)
Odporności[]
- Pomioty wyniszczenia są ślepe, ale dysponują ślepowidzeniem na odległość 36 metrów.
- Ślepota zapewnia im też niewrażliwość na hipnozę, iluzje i efekty wzrokowe.
- Ponadto posiadają redukcję obrażeń od ognia.
Odmiany[]
Istoty oprawione w jamach tortur Toroga są ożywiane jako zabójcze pomioty wyniszczenia, którym przyznano wątpliwą nagrodę wiecznego życia w zamian za pełne oddanie Pełzającemu Królowi. Każdy z nich stanowi połączenie wielu fragmentów humanoidalnych stworzeń, które spaja się obrzydliwymi rytuałami i mroczną magią. Jego kultyści używają swoich pomiotów wyniszczenia jako żołnierzy przy najazdach oraz jako obrońców.
Ze względu na ich pochodzenie z Planu Materialnego, te odmiany wyniszczonych traktuje się jako humanoidy, a nie przybyszy. Posługują się językami otchłannym i głębinową mową.
Zamiast przenoszenia bólu w atakach wręcz, dysponują aurą natężenia bólu której poddane są jednostki obok. Ranne ofiary aury otrzymują karę do rzutów obronnych. Te pomioty wyniszczenia posiadają odporność na obrażenia psychiczne, a nie ogień.
Opancerzony[]
Te chronione przez wpojony w ich ciała pancerz ohydy stoją na czele ataków wyznawców Toroga. W walce korzystają z wojennych młotów i ochraniają się tarczami. Jak najszybciej okaleczają swoich wrogów i osłabiają ich aurą, po czym wyprowadzają na osłabionych miażdżące ciosy o spowalniających właściwościach. Swoją ofiarę atakują tak długo aż nadarzy się okazja do kontrataku; wówczas rzucają się na kolejnego przeciwnika.
Złamany[]
Nieudane wyniki okropnych rytuałów kreacyjnych, złamane pomioty wyniszczenia, są poświęcani w walce na rzecz chronienia ważniejszych jednostek. Do walki używają banalnych dzid o osłabiających właściwościach. Pozostają oni w centrum bitwy, starając się osłabić jak najwięcej wrogów zanim padną. Istnieje też ich specjalna wersja - złamani strażnicy jamy, którzy są znacznie twardsi.
Poszarpany[]
Ciało poszarpanego pomiotu wyniszczenia pulsuje od tajemnej energii prześwitującej z jego wnętrza, a jego kończyny nabijane są kościanymi (acz twardymi jak stal) igłami, którymi rozrywa ciała ofiar. Najpotężniej opancerzone ofiary porywa to swojego wnętrza - i dopóki ta jest oprawiana, napastuje inne ofiary swoimi kolczastymi łapami.
Poszarpane pomioty wyniszczenia potrafią teleportować wskazaną ofiarę do mini-wymiaru w swoim wnętrzu, gdzie jest odizolowana, ogłuszona i otrzymuje obrażenia co rundę. Kiedy ofiara zda rzut obronny lub poszarpany pomiot umrze, ofiara wraca do miejsca skąd ją porwano. Gdy ofiara zdoła uciec z wnętrza poszarpanego pomiotu, może on wydać z siebie wrzask rozczarowania, który zadaje obrażenia psychiczne na obszarze stożka.
Oskórowany[]
Ci elitarni oprawcy i zabójcy Toroga nadzorują ataki swoich pobratymców. Dzierżą kolczaste bicze o unieruchamiających właściwościach, którymi potrafią wykonywać gwałtowne kontrataki. W walce stoją na drugiej linii, za słabszymi pomiotami wyniszczenia, oraz starają się unieruchamiać i przyciągać wrogów za pomocą bicza.
Oskórowane pomioty wyniszczenia potrafią wywołać wybuch energii na obszarze stożka, który zadaje obrażenia psychiczne i zniechęca ofiary do własnych sojuszników. Zniechęcone ofiary nie mogą współpracować, przyznawać sojusznikom jakichkolwiek wzmocnień oraz uleczać ich.
Źródła[]
- Monster Manual IV (2006; 3e)
- Underdark (2010; 4e)