Sferopedia
Advertisement
Hillofbone

Wzgórze Kości widziane na mapie Szarych Pustkowi

Koszmary przychodzą tutaj, by wyzionąć ducha, gdy poznają, że przychodzi ich czas i jednocześnie w tej samej chwili stają się nieśmiertelne. Kiedyś wszystkie powstaną, by ruszyć galopem przez sfery, niosąc rozpacz i śmierć swym dawnym jeźdźcom.

Grobowiec Koszmarów[]

Wzgórze Kości mieści się na Plutonie, trzeciej warstwie Szarych Pustkowi. Na pierwszy rzut oka wygląda po prostu jak stos zwietrzałych kości wypełniający dół tak głęboki, że nie można dojrzeć jego dna i tak szeroki, że nawet Tytan nie mógłby go objąć. Natarczywe uczucie czyjegoś wzroku towarzyszy odwiedzającym to miejsce podróżnikom, lecz żadna istota nigdy nie wyłania się z mroku. Tylko ciągły i jednostajny szmer zsuwających się po zboczach piszczeli i balansujące na granicy słyszalności sapnięcia dawno zmarłych koni towarzyszą tej scenerii.

Co pewien czas stary Koszmar przybywa w to miejsce, kładzie się spokojnie a następnie umiera unosząc głowę wysoko w geście szacunku dla spoczywających tu pobratymców. Każda śmierć wywołuje skłębioną mgłę wypełnioną odgłosami nigdy nieskończonego, dumnego cwału. Dźwięk ten rozlega się w promieni niespełna kilometra i każdy kto go usłyszy musi wykazać się silną wolą albo popadnie w obłęd. Kiedy echo tętentu kopyt w końcu cichnie, Koszmar ostatecznie ginie i jego skóra oraz mięśnie niemal natychmiast oddzielają się od kości i znikają pozostawiając sam szkielet.

Wzgórze widziane z góry układa się w kształt Koszmaru. Czasami ta olbrzymia konglomeracja kości porusza się nieznacznie, jakby wielki koń chciał wierzgnąć i jeszcze raz popędzić w galopie. Czy kiedyś Wzgórze ożyje? Tego nie wiedzą chyba nawet Nocne Wiedźmy.

Strażnicy Spoczynku[]

Każdy kto ośmieli się przywłaszczyć sobie choćby na najmniejszy kawałek kości ze Wzgórza ścięgnie na siebie niepohamowany gniew całej rasy Koszmarów. Czaszki spoczywające w tym miejscu posiadają zdolność prawdziwego widzenia i wykorzystują ją by bacznie obserwować swój grobowiec. Ilekroć ktoś dopuści się świętokradztwa, czaszki zgłoszą to następnemu Koszmarowi, który przybędzie tu umrzeć. Zamiast wypełnić swój cel, taki koń zostanie wysłany na powrót w mroki Hadesu by przekazać wieść zdrowym Koszmarom. One z kolei wyruszą w sfery, w gniewie tratując wszystko na swej drodze byle tylko dopaść złodzieja, który sprofanował ich święte miejsce. Pościg kończy się dopiero wtedy, gdy kość zostanie odzyskana lub trzy Koszmary zginą, próbując ją odzyskać. W tym drugim przypadku, niekompletny, okradziony szkielet musi pogodzić się ze stratą. Jego energia duchowa uspokaja się i niezauważanie rozpływa się w cierpkim powietrzu Szarych Pustkowi.

Advertisement