Sferopedia
Sferopedia
Advertisement
Gatehouse

Ponury Odwach z widoczną ciągnącą się do wejścia kolejką.

Ulokowany na niewielkim wzgórzu na samym skraju Dzielnicy Ula w Sigil, masywny Odwach (ang. Gatehouse) leży na końcu krętej, wzniesionej drogi zwanej Pasażem Obłąkanych (ang. Bedlam Run). Niegdyś znany jako Zaraza Obłąkanych (ang. Bedlam Blight), pierwotną funkcją budynku było mieścić w sobie zarażonych. Pięćset lat temu, Ponuracy przejęli azyl, zmieniając nazwę na Odwach (trepy w Ulu przysięgają, iż to dlatego, że budynek znajduje się na skraju Labiryntów Pani Bólu). Od kiedy przybyli, obszar otaczający budowlę pogorszył się jeszcze bardziej, pomimo pozytywnego wpływu jaki frakcja miała na dzielnicę.

Centralna część Odwachu jest wysoką, półkolistą, niezadaszoną wieżą o licznych rozciągających się, przyłączonych do niej skrzydłach. Ponuracy przyznają, iż zaadaptowali symbol swojej frakcji ze wzoru inkrustowanego na kaflowej podłodze wieży. (Kto lub co kafelkowy wzorzec przedstawiał zostało zapomniane przez tysiąclecia; Odwach jest prastarą strukturą, nawet na planarne standardy. Świry czerpią niejaki ironiczny spokój z używania pustego symbolu w świecie, gdzie nic nie ma jakiegokolwiek znaczenia.) Wejście do budynku wygląda mniej więcej jak olbrzymia brona, lecz stalowe bele mają półtora metra średnicy. Uczeni długo spekulowali nad tym, co poprzedni mieszkańcy chcieli tak desperacko zatrzymać w środku. Rozmiar wrót czyni je niemożliwymi do poruszenia. Jednakże, przerwy między belkami ciągną się na pięć metrów, wystarczająco szeroko by umożliwić wejście tłoczącym się ubogim i zagubionym.

Przez około stu ostatnich lat Odwach był otwarty dla ubogich. Przed bramą, skurle bez brzdęku przy sobie ciągną się w kolejce, czekając na swoją kolej do wejścia. Poszukują ciepłego posiłku jak i łóżka na kilka dni nim powrócą do swoich slumsów, i zazwyczaj znajdują to w skrzydle Przytułku owego azylu. Lecz Odwach mieście także sierociniec oraz kilka innych skrzydeł dla tych, którzy postradali zmysły. Wielu przygnębionych rodziców czeka w kolejce z dziećmi, o które nie mogą już dłużej dbać, gotowi oddać je do sierocińca, a także wiele zapłakanych dzieci czeka by przekazać swoich starzejących, chorych umysłowo rodziców do skrzydła zdrowia umysłowego.

Przykrym faktem jest, iż większość ludzi oczekujących cierpliwie do drzwi jest chora umysłowo. Niektórzy poszukują leczenia na własną rękę; inni są przyprowadzeni w ostateczności przez opiekunów. Loża próbuje pomieścić wszystkich, lecz może wpuścić jedynie 50 skurli dziennie, bez względu na skrzydło, do którego się kierują. Reszta musi czekać na zewnątrz, w kolejce poszukujących wsparcia wijącą się Pasażem Obłąkanych aż do samego Ula. Niektóre grupy czekają tygodniami nim ostatecznie dostaną się do wieży. Nawet jeśli ktoś chce zadać Ponurakowi kilka pytań, czekanie w kolejce jest jedynym sposobem, jakim skurle kiedykolwiek dostali się do Odwachu. Niecierpliwy trep mógłby zamienić miejsca w kolejce z kimś, kto czekał w niej dłużej - za odpowiednią cenę. Członkowie frakcji i zaprzyjaźnieni wchodzą bez potrzeby czekania.

Bystry siepacz pojmie, że nieustanny strumień zdesperowanych ludzi poza Odwachem przyciąga handlarzy szybciej niż kolcokrzew przyciąga dabusa. Wielu trepów potrzebujących rąk do brudnej roboty błysną tu i tam odrobiną brzdęku, a zaraz tuzin wygłodniałych skurli z kolejki gramoli się by się zwerbować. I jest tu także pełno naciągaczy próbujących oszukać nierozgarniętych na ich ostatnią sztukę miedzy. Większość przestępców polujących na tutejszych z kolejki, pochodzi z Nocnego Rynku Odwachu, podziemnego bazaru kilka bloków głębiej w Ul, gdzie za odpowiednią cenę można kupić tajemnice, ukradzioną własność czy nawet niewolników.

Oczywiście, nie znaczy to, iż element przestępczy jest wszystkim co można spotkać w Odwachu. Artyści Ponuraków uwieczniają na płótnie długą kolejkę skurli, dumnie dzieląc się cierpkimi owocami swojej introspekcji z masami. Atmosfera poza azylem przypomina często tę z grobowego cyrku, z najnowszymi udręczonymi poematami, eleganckimi pieśniami pogrzebowymi oraz posępnymi pokazami walczącymi o uwagę. Jeśli ktoś wykaże jakiekolwiek zainteresowanie, jeden z "Ponurników" (ang. Bleakniks) (jak się ich nazywa) zabierze go najprawdopodobniej do artystycznej tawerny czy kawiarni kilka bloków dalej, błagając go tam o sponsorowanie bądź zwyczajnie dyskutując wielkich poetów Loży z ostatnich stu lat. Zaprawdę, pub "Znużona Głowa" (ang. The Weary Head) jest dobrze znanym miejscem zgromadzeń Ponurników wszelkiego artystycznego rzemiosła.

Wieża oraz Skrzydła[]

Gatehouse02

Odwach z lotu ptaka i okolica

Centralna wieża Odwachu mieści administracyjne biura frakcji, jak i też kwatery mieszkalne poszczególnych wyższych urzędników; Faktol Lhar rezyduje na piątym piętrze. Ludzie czekający w kolejce są wprowadzani do otwartego obszaru za wielką broną. Pół tuzina Ponuraków jest stawianych tu na straży każdego dnia, odpowiadając na pytania i kierując tych w potrzebie do odpowiedniego skrzydła (tylko członkowie Ponuraków mają wstęp do kwater frakcji). Skurle przyjęci do azylu zostają oddzieleni od swoich opiekunów i zesłani do innego kręcącego się w pobliżu Ponuraka, który odprowadza nowego mieszkańca do właściwego skrzydła. Tylko pokoje przekierowań znajdujące się na pierwszym piętrze wieży są otwarte dla publicznych oględzin; wyższe piętra wieży są wyłącznie dla Ponuraków.

Lhar awansował czterech Ponuraków - Ezrę, Tessali, Tyvolda oraz Sruce - do wyższego statusu faktora; czwórka odpowiada wyłącznie przed samym Lharem. Służą jako administratorzy Odwachu, każdy nadzorując jedno z czterech skrzydeł.

Uczony Ezra (mężczyzna bariaur) kieruje skrzydłem Przytułku (ang. the Almshouse). Reguluje liczbę osób wpuszczanych każdego dnia, jak długo mogą pozostać i jaką pracę (jeśli jakąkolwiek) muszą wykonać w zamian dla instytucji charytatywnej. Warunki w skrzydle Ezry są często zatłoczone, brudne i nędzne. Jest fatalnie obsadzony, mając zaledwie garść pomocników w Odwachu - większość Ponuraków w jego jurysdykcji są na zewnątrz w Sigil prowadząc kuchnie. W czasach wielkiej potrzeby, Ezra może upchać do 3,000 bezdomnych skurli w swoim skrzydle, choć dosłownie nie pozostawia to żadnego pokoju na nocleg czy do chodzenia tam i z powrotem w małych (6 na 6 metrów) kwaterach.

Tessali (szary elf, czarodziej, wojownik, złodziej, chaotyczny dobry) oraz Tyvold (szary elf, wojownik, czarodziej, kapłan, chaotyczny dobry) są elfimi kuzynami z Arborei. Dotychczas ich najważniejszym wkładem do filozofii lecznictwa Ponuraków był labirynto-podobny ogród na tyłach Odwachu. Zieleń są dość rzadkie w Sigil, lecz Odwach ma całodobowy personel z 40 osób doglądających terenu i zwalczających kolcokrzew.

Tessali ma straszną pracę - próbuje kontrolować agresywnych trepów w skrzydle Przestępczo i Nieodwracalnie Szalonych (ang. the Criminally and Irretrievably Insane wing). Świry zamknięte w tych ciasnych (3 na 1,5 metra) kwaterach są prawdziwie najgorszymi w Sigil i to głównie ich krzyki są tymi, które słyszą przechodnie za dnia. Dwupiętrowe skrzydło może mieścić 188 pacjentów w poszczególnych pokojach. Niestety, obecnie są wszystkie zajęte z wieloma pokojami mieszczącymi dwóch trepów. Ponieważ ci mieszkańcy są najbardziej prawdopodobni chcieć uciec z Odwachu, pozwala im się ćwiczyć tylko w dwóch ogrodzonych dziedzińcach na krańcach głównych skrzydeł i tylko wtedy pod silną strażą

Tyvold ma najprawdopodobniej najłatwiejszy obszar do zarządzania: skrzydło Azylu Obłąkanych (ang. Insane Asylum) oraz Sierocińca (ang. Orphanage). Ma personel 45 Ponuraków, lecz Tyvold nigdy nie waha się przyjąć nowych asystentów. Wielu siepaczy dołączających do Loży Ponurych kieruje się głębokim zainteresowaniem w zdrowiu umysłowym oraz uzdrawianiu innych, choć niewielu ma odwagę praktykować w skrzydle Tessaliego, zaś praktyka u Sruce jest jedynie przez zaproszenie. Ponadto, każde z trzech pięter skrzydła Tyvolda jest, w głównej mierze, wielką, otwartą przestrzenią, która ułatwia czyszczenie i obserwację. Najwyższe piętro przeznaczone dla sierot Sigil, dzieci w wieku 14 lat i młodszych. Dwa najniższe piętra są poświęcone umysłowo chorym ludziom, po których spodziewa się wyzdrowienia, jeśli dać im czas i terapię.

Czarodziejka Sruce (kobieta człowiek, czarodziej, chaotyczny neutralny) kieruje pięciopiętrowym skrzydłem Szalonych Ponuraków (ang. Mad Bleaker wing), obszarem mieszczącym członków frakcji w boleści Ponurej Rezygnacji. Pochodzi z Krynn, choć nie wędrowała w plany nim nie miała pięćdziesięciu lat. Teraz kiedy ma siedemdziesiąt lat, jedynie jej nawiedzające oczy zdradzają co ujrzała i przeżyła w ciągu dwóch ostatnich dekad. Presja uzdrowienia szalonych Ponuraków i przywrócenie ich do obowiązków jest ogromna, lecz Sruce czyni co może. Skrzydło zawiera 280 pustych komórek, trzy na trzy metry każda, choć obecnie jedynie trzy piętra mieszczą członków Loży usiłujących odzyskać swoje zmysły. Sruce pozostawia dodatkowo pokoje dla podróżnych. Ponuracy zatrzymują się za darmo, lecz pozostali muszą zapłacić 10 sztuk złota dziennie - oraz złożyć uroczyste przyrzeczenie by nigdy nie dyskutować na temat dziwnych odgłosów słyszanych nocą.

Komórki nie są w żadnym wypadku luksusowymi lokami, gdyż są przeznaczone dla Ponuraków myślących iż naprawdę popadają w obłęd. W istocie, każda komórka zawiera tylko stary siennik na posłanie. Okna z zewnątrz skute są prętami, zaś od wewnątrz czarnymi, rozpadającymi się okiennicami, które zawsze pozostają zamknięte. (Pośród dzieci Ula, jest oznaką odwagi podbiec do jednego z tych okien i spróbować spojrzeć przez pęknięcia w okiennicach.)

Kiedy Ponurak oddaje się do skrzydła (bądź jest przyprowadzony przez przyjaciół), jeden ze służby Sruce eskortuje go do najbliższej niezajętej komórki i zamyka skute żelazem drzwi, barykadując je ciężkim, stalowym prętem. Metalowa okiennica zasuwa się w miejsce wzdłuż drzwi, odcinając wszelkie światło oraz życie. Jak długo Ponurak zdecyduje się tu pozostać - zrzekając się wszelkiego jedzenia i picia, w stanie transcendentalnej rozpaczy - należy do niego. Wielu umarło w swoich celach, nigdy nie odnajdywszy siły by dostrzec kod frakcji. Większość, jednakże, wykrzykuje swoje ponowne ślubowanie filozofii Ponuraków, nawet kiedy słabną z głodu czy odwodnienia. Członkowie personelu odnajdują upadłego skurla wcześniej czy później. Jeśli nie jest martwy, jego drzwi są pozostawiane otwarte przez pracownika by Ponurak mógł później wypełznąć o własnych siłach. Lecz jeśli Ponurak wygląda marnie, zabierany jest na wyższe piętro i doglądany póki nie wydobrzeje na tyle by odejść. (Frakcja zakazuje swoim członkom dyskutować o skrzydle Szalonych Ponuraków z kimkolwiek spoza pozostałych Szalonych)

W istocie, bez względu na to, do którego skrzydła zostają zagrani, większość ludzi ostatecznie opuszcza Odwach w pełni ozdrowiała. Lecz wszyscy milczą na temat swojego leczenia, mówiąc jedynie iż Ponuracy byli dla nich "mili".

Źródła[]

  • Factol's Manifesto
Advertisement