Sferopedia
Advertisement
Ogre Petitioner

Oczekujący ogr

Oczekujący to wcielenia umarłych śmiałków - zarówno pierwszaków jak i planarnych. Po śmierci ich duchy wędrują przez Plan Astralny do planu zewnętrznego, który najbardziej odpowiada ich charakterowi. Tam najczęściej odradzają się w cielesnej postaci bardziej lub mniej przypominającej ich fizyczną postać, którą mieli za życia. Istnieje jednak pewien niewykluczany warunek, który musi spełnić istota by zostać orantem (jak często są nazywani oczekujący) - istota musi wierzyć w życie po śmierci. Pamiętajmy że plany zewnętrzne są wzniesione na wierze, dlatego duch, który zaprzecza swemu własnemu istnieniu, nie ma szans na przetrwanie cielesnej śmierci. Nawet bogowie nie dysponują mocą potrzebną, by taką osobę uczynić oczekującym, sądzone jej jest ostateczne unicestwienie, które wierzącą osobę może spotkać tylko w przypadku kontaktu z nieumarłym lub czartem pożerającym dusze. Poza tym, według powszechnych teorii, oczekującymi stają się tylko stworzenia obdarzone dostateczną inteligencją. Z tego prostego powodu uważa się że zwierzęta nie zostają orantami. Oczywiście natychmiast nasuwa się skojarzenie z Ziemiami Bestii, dokąd ponoć wędrują wyjątkowo zasłużeni zwierzęcy towarzysze. Wielu uczonych rozumuje jednak w ten sposób - dusze zwierząt tylko tymczasowo przenoszą się na Ziemie Bestii by tam oczekiwać na powtórną inkarnację na Planie Materialnym. Za każdym razem powracają w innej postaci, bliższej istocie rozumnej. W ten sposób ostatecznie zostają prawdziwymi orantami. Warto też przy okazji nadmienić, że niektóre panteony zapewniają swoim wyznawcom reinkarnację na Planie Materialnym za każdym razem. Dobrym przykładem jest tutaj panteon wedyjski.

Podróż do zaświatów[]

Priest

Kapłanom najłatwiej odnaleźć się w zaświatach

Dusze zmarłych uwalniają się z cielesnych okowów, by w chwilę potem zostać wessane na Plan Astralny. Tam wpadają w jeden z konduktów i są unoszone na przeznaczony im Plan Zewnętrzny. Gdy tak mkną przez srebrną pustkę, ich wspomnienia i doświadczenia z całego życia uchodzą z nich i formują tak zwane rdzenie wspomnień. Te kapsuły pamięci dryfują bezwiednie do pewnego miejsca na planie, gdzie z wolna rozkładają się i całkowicie blakną, aż nic z nich nie pozostanie. W zależności od ilości i intensywności wspomnień taki proces może trwać nawet całe milenia (z pewnością Czuciowcy najbardziej zaśmiecają swymi doświadczeniami bezkresne morze astralu). Jednak w przypadku planarnych sprawa wygląda nieco inaczej - jako że zdają sobie sprawę z tego, gdzie przyszło im żyć, po śmierci ich dusze muszą same odnaleźć drogę przez srebrną pustkę i często zabiera im to więcej czasu niż pierwszakom. Efekt końcowy jest jednak taki sam - po chełście wody ze Styksu lądują gdzieś na planie zewnętrznym, nierzadko w dziedzinie bóstwa.

Nowe życie[]

Mimo utraty pamięci oczekujący nie pojawiają się w zaświatach całkowicie "wyprani mentalnie" - posiadają oni podstawową wiedzę ułatwiającą przeżycie na danym planie (choć nikt nie wie skąd dokładnie) oraz zachowują wszystkie swoje nawyki i maniery. Istnieje duża szansa na to, że poznasz swojego zmarłego przyjaciela po jego zachowaniu jeśli spotkasz go na planach zewnętrznych. Pomijając fakt że takie spotkanie graniczy z cudem z uwagi na nieskończoności planów, przyjaciel z pewnością nie pamiętałby cię. Oranci mogą co prawda doświadczać pewnych nikłych przebłysków wspomnień z ich dawnego życia ale nigdy nie przypomną sobie niczego konkretnego. Takie wizje będą im się zdawać raczej snem czy złudzeniem niż rzeczywistym doznaniem. Dzieje się tak głównie dlatego, że oranci nie zdają sobie sprawy z tego, że umarli - i lepiej żeby tak pozostało. Próba ujawnienia prawdy Oczekującemu może spotkać się z jego entuzjazmem, ale równie dobrze może cię wpisać do księgi umarłych. Co ciekawe, niektóre potęgi pozwalają zachować wspomnienia swoim wyznawcom po śmierci ale na takie wyróżnienie trzeba sobie zasłużyć i bywa ono darowane zazwyczaj orantom Planów Wyższych.

Rozwój[]

Osobowość[]

Mimo brutalnego zerwania ze swoim poprzednim życiem, oczekujący nie są wcale bezbarwnymi cieniami swojej własnej, śmiertelnej przeszłości jak to zwykło się uważać. Z uwagi na zachowanie starych przyzwyczajeń i nawyków, mogą oni budować nową tożsamość. W miarę jak oczekujący nabywa nowych doświadczeń w zaświatach i musi stawiać czoła przeciwnościom losu lub wypełniać swojej powołanie, jego osobowość nabiera coraz wyraźniejszych zarysów. Z zagubionego staje się pewnym siebie i nie mniej oryginalnym niż wielu śmiertelników. Niektóre plany co prawda samą swoją naturą prowokują zatracenie indywidualnych cech - Acheron lub Baator na przykład, jednak nawet tam pokutujące dusze mają wyrazisty charakter. Przebłyski wspomnień również mają swój udział w kształtowaniu osobowości oranta choć nigdy nie odgrywają najistotniejszej roli. Najważniejszy jest sam plan, na którym przebywa oczekujący. Ci, którym dane było odrodzić się na Świętej Górze Celestii staną się z czasem zapewne szlachetni i honorowi, podczas gdy zamknięci na Carceri zostaną podstępnymi i kłamliwymi skurlami.

Zespolenie[]

Jeżeli śmiałek nie trafił po śmierci do dziedziny żadnej mocy, celem jego życia staje się zrozumienie własnej roli w Wieloświecie i ostatecznie duchowe zespolenie z planem, które jest tego ukoronowaniem. Sam oczekujący może nie zdawać sobie z tego sprawy, ale wszystkie jego działania będą zmierzały do stania się częścią planu, na który został zesłany po śmierci. Gdzieś w zakamarkach jego umysłu będą się zawsze błąkać motywacje by stać się czymś więcej, choć nie do końca zrozumiałe to jednak silne poczucie wewnętrznej duchowej przemiany. Cień samego zespolenia pozostaje jak dotąd zagadką, nie wiadomo czy orant powinien zaakceptować swoje nowe życie, czy też znaleźć odpowiedź na dręczące go za życia dylematy a może po prostu stać się perfekcyjnym odbiciem charakteru planu. Na pewno proces zespolenia ma inny charakter na Niższych Planach, gdzie realizuje się poprzez wojny, morderstwa i krzywdzenie innych niż na Wyższych, gdzie przebiega poprzez medytację, służbę potrzebującym lub wprowadzanie pokoju. Kiedy ostatecznie nastąpi, śmiałek rozpływa się, nie pozostawiając za sobą nic poza skutkami własnych czynów. Istnieją różne wyobrażenia na temat jego dalszych losów, być może staje się elementem krajobrazu, fragmentem duszy samego planu lub wkracza na inny poziom świadomości. Cień zjawiska znają pewnie tylko moce, ale wolałyby zachować dla siebie wyłączność w tym zakresie i nic na to nie poradzimy.

Wspominając potęgi warto wspomnieć o tym że również oczekujący w dziedzinach bóstw dążą do zespolenia choć ma ono zasadniczo inny charakter. Nie następuje ono bowiem na płaszczyźnie oczekujący-plan zaś na drodze oczekujący-bóstwo. Istnieją cztery kategorie Oczekujących próbujących to osiągnąć:

  • Wierzący

Należą do nich przede wszystkim kapłani oraz fanatycy o niezachwianej wierze i oddaniu swemu bóstwu. Najszybciej dochodzą do pełnej jedności bowiem instynktownie czują co powinni czynić i w jaki sposób. Śpiewka niesie, że Wierzący zachowują część ze swoich śmiertelnych wspomnień.

  • Poszukujący

Wciąż poszukują odpowiedzi na dręczące ich za życia pytania i nie znaleźli oni jak dotąd żadnej, która by ich zadowoliła. Wiara jednak jest w nich silna i dlatego również szybko odnajdują w swoim powołaniu przez bóstwo drogę do poznania Prawdy, która jest dla nich tak istotna.

  • Zbłądzeni

Wydawało im się, ze wiedzą jak dotrzeć do swego bóstwa, lecz mylili się i co gorsza, uparcie nie chcą się do tego przyznać. Ich pojmowanie Mocy, której oddają cześć jest w pewien sposób niepoprawne choć nie całkowicie błędne. Dlatego dojście do zespolenia zajmuje im więcej czasu, tyle ile potrzeba by odnaleźli prawidłową drogę, co często się im udaje ponieważ mają szczere chęci.

  • Zwątpieni

Najtrudniej przychodzi im osiągnąć swój cel. Zaczynają swoje życie w zaświatach bez wyraźnego pomysłu i planu. Najczęściej pozostaje im przyglądać się wysiłkom Wierzących i czerpać od nich naukę. Czasami jednak to nie wystarcza i Zwątpieni zostają wygnani z dziedziny bóstwa, które karze ich w ten sposób za ich oporność i brak postępów. Takie ekscesy zdarzają się jednak rzadko, częściej Zwątpieni muszę po prostu włożyć o wiele więcej czasu i wysiłku by umocnić swoją wiarę konieczną do zespolenia.

Może się wydawać dziwne, że Moce przygarniają swoich wyznawców i otaczają ich opieką. Należy jednak pamiętać, że plany czerpią swoje istnienie z wiary podobnie jak zamieszkujący je bogowie. Im więcej i im bardziej oddanych wiernych posiada moc, tym potężniejsza się staje.

Służba[]

Zwykle oczekujący nie wyrastają ponad przeciętność i nie aspirują do heroicznych czynów. Wiodą spokojne bądź cierpiące życie ale nie ma w nich ambicji do poszukiwania przygód lub podróży przez plany. Jak to jednak bywa, od każdej reguły są wyjątki - nieliczni oczekujący zdobywają wiedzę lub umiejętności daleko wykraczające nawet poza zasięg śmiertelników. Zwykle idący tą ścieżką oddają swoje usługi w służbie bóstwa, niosąc jego wolę przez plany siłą miecza, magii, dyplomacji lub w jakikolwiek inny sposób. Ci wyjątkowi oranci są uważani za jednych z najtwardszych krwawników w sferach i trzeba zachować wielką ostrożność w ich obecności bez względu na to jakiemu bóstwu służą. Oczywistym staje się wniosek że pozostaje dla nich tylko kwestią czasu kiedy staną się pełnoprawnymi gestorami a wielu z nich już osiągnęło ten status.

Przeistoczenie[]

GrayWastes02

Oczekujący Planów Niższych często stają się larwami

Wielu oczekujących manifestuje się na przeznaczonym im planie jako najniżsi rangą planarni. Na przykład oranci Baatoru często zostają lemurów zaś szczęśliwcy z Celestii - archonami lampionów. Lemury zostają najczęściej natychmiastowo wcielone do armii w ramach mięsa armatniego. Jeśli uda im się przeżyć dość długo, mogą zostać awansowane do wyższej formy w hierarchii baatezu stając się spinagonem. Archonowie lampiony często zostają chowańcami dobrych czarodziejów albo szeregowymi żołnierzami. W każdym przypadku, mogą przeistoczyć się w archona ogara zyskując wyższy status i moce. Jeżeli oczekujący zostanie przemieniony w wyżej opisany sposób, przestaje być traktowany jako oczekujący i staje się pełnoprawnym planarnym czerpiąc wszelkie korzyści i niedogodności z tym związane. W tej chwili, gdy zginie obcym planie, nie zostaje unicestwiony (patrz śmierć oczekującego), lecz jego duch powraca na ojczysty plan, gdzie odradza się ponownie jako najniższy rangą. W ten sposób koło się zamyka i może być powtarzane nieskończoną ilość razy. Na innych planach takich jak Otchłań Oczekujący też mogą liczyć na przeistoczenie (zobacz wizerunek oczekujących), zawsze jednak jego warunkiem jest postępowanie zgodne z własnym charakterem a co za tym idzie - z naturą planu. Na niektórych planach awans nie ma formy fizycznej przemiany lecz również występuje, dlatego że cechą oczekujących jest dążenie do doskonałości objawiającej się pełnym zrozumieniem własnej tożsamości. Dobrym przykładem takich dążeń jest Acheron, gdzie oranci wcielani do armii mają szansę zostać oficerami jeśli wykażą się predyspozycjami przywódczymi.

Śmierć[]

Mimo że, oranci doświadczają swoistego "życia po śmierci", nie są wcale nieśmiertelni. Można ich zabić jak każdego innego śmiałka, a może nawet jeszcze łatwiej. To co dzieje się z Oczekującym, który zamiast zespolić się z planem lub stać planarnym, dał się wpisać do księgi umarłych, jest zależne od wielu czynników.

  • Jeśli oczekujący zginie poza planem na którym się odrodził, zostaje całkowicie unicestwiony i wymazany z rzeczywistości. To zdecydowanie najgorsze wyjście, które uzmysławia nam dlaczego, oranci tak bardzo nienawidzą opuszczać swój ojczysty plan. Jedynym ratunkiem w takiej sytuacji może okazać się towarzysz dysponujący Naczyniem Duszy, w które schwyci uchodzącego ducha i poniesie go na ojczysty plan oczekującego. Wówczas będzie on mógł zespolić się z planem, co nie jest może wymarzonym rozwiązaniem ale zdecydowanie najlepszym, jeśli w perspektywie ma się własną anihilację. Śmierć poza planem ojczystym jest tak bolesna, ponieważ oczekujący znajduje się poza zasięgiem swojego bóstwa, które mogłoby interweniować w tej sprawie. Jedynym wyjątkiem zdaje się tutaj być krasnoludzki bóg Clangeddin Srebrnobrody, który potrafi złapać duszę swojego wyznawcy nawet na innym planie.
  • Nawet jeśli śmierć spotka oranta na jego ojczystym planie, lecz poza domeną bóstwa, które wyznaje, zespala się on z daną sferą. Proces ten został dokładniej omówiony tutaj.
  • Z tej perspektywy najmniej bolesna może być śmierć w obrębie dziedziny bóstwa. Tutaj jednak dalszy los oranta jest zależny od konkretnej Potęgi i może być zupełnie różny. Niektóre Moce mogą przywrócić oranta z powrotem "do życia", jednak niewiele tak postępuje. Być może nie chcą tracić na ten proces energii lub uważają że orant, który dał się zabić nie jest wart ich wysiłków. Może się też jednak zdarzyć, że orant zdobył szacunek swego bóstwa a także ogromną wiedzę lub w inny sposób przygotował się na swoje ostateczne odejście. W tej sytuacji bóstwo pochłania duszę oranta i staje się on częścią świadomości danej potęgi. Możliwe że wiele bóstw jest właśnie zbiorową świadomością swoich wyznawców lub też głosy pochłoniętych oczekujących służą radą i pomocą w rozstrzyganiu ważkich problemów. Nie wiadomo czy tacy oranci zdają sobie sprawę ze swego stanu, cień tego zjawiska leży daleko poza naszym pojmowaniem.
  • Oczekujący może też zginąć w nienaturalny sposób - przemieniony przez nieumarłego lub zaatakowany przez czarta zjadającego dusze. Jeśli taki potwór znajduje się zasięgu bóstwa, może ono spróbować uratować takiego oranta. Jednak nawet jeśli się na to zdecyduje, odzyskana dusza jest wielce skrzywdzona i może nie odzyskać już nigdy swojej dawnej postaci.

To czy po umarłych oczekujących pozostają materialne zwłoki to temat niezliczonych mitów i nieporozumień. Ponownie tutaj sprawa zależna jest od natury planu, w obszarze którego nastąpiła śmierć. Jeśli sfera jest związana bardziej z cielesnością niż duchowością, zwłoki pozostają. Dlatego wieczne pola bitew Acheronu i Ysgardu są usłane są przeróżnymi ciałami poległych. Wiele innych planów natomiast nie przejawia takich silnych materialnych tendencji i przejściowa powłoka jaką jest przecież ciało oczekującego rozpływa się po śmierci.

Powrót do żywych[]

W kontekście zamieszczonych tu informacji pewne zaklęcia takie jak "wskrzeszenie" mogą budzić wiele kontrowersji. Intrygujące może być, co dzieje się z oczekującym, który zostanie poddany takiej lub podobnej magii, mającej za zadanie przeciągnąć jego ducha z powrotem do materialnego świata. Odpowiedź jest następująca - jeżeli tylko oczekujący nie wyzbył się jeszcze całkowicie swojego związku z poprzednim życiem, jeżeli jeszcze cały czas ma w sobie pewien wewnętrzny niepokój, który każe mu zastanawiać się nad swoim pochodzeniem i tym co istniało przed jego pojawieniem się w zaświatach, to może on zostać przywrócony do życia. Nawet oranci, którzy spędzili w zaświatach wiele stuleci mogą powrócić do "życia" jeśli tylko nie zerwali z nim więzi a w materialnym świecie pozostały jeszcze po nich jakiekolwiek szczątki. Nie trzeba jednak wyjaśniać, że zdecydowanie łatwiej będzie wskrzesić "świeżego" oczekującego. Jego aktualne wcielenie niknie a duch zostaje wciągnięty w Srebrną Pustkę, którędy mknie do swego ciała. Po drodze napotyka na oderwany wcześniej rdzeń wspomnień, mają one bowiem tendencję do odnajdywania swoich właścicieli. W ten sposób wskrzeszona istota budzi się w swoim śmiertelnym ciele zasobna w swoje pierwotne wspomnienia a dla odmiany nie pamięta nic ze swego życia jako oczekujący. Może się tak jednak zdarzyć, że nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności duch nie napotka swoich wspomnień podczas podróży, bo na przykład rozłożyły się one już w materii planu astralnego lub zostały pożarte przez astralnego pancernika. Inną równie katastrofalną alternatywą jest wchłonięcie nieswoich wspomnień. Takie przypadki należą jednak do rzadkości. Planarni poddani rezurekcji mogą lub nie podążyć do swojego ciał przez Astral, w zależności od tego gdzie znajdowali się jako oczekujący. Jeśli zdecydują się na okrężną drogę przez Srebrną Pustkę, mogą odzyskać wspomnienia choć zabierze im to więcej czasu. Niektórzy twierdzą że wskrzeszenie może posłużyć, wbrew pierwotnemu celowi, jako narzędzie zagłady dla oczekujących. Utrzymują ze można by na przykład zniszczyć diabła, wskrzeszając szczątki człowieka, który się w niego zamienił. Ta osobliwa forma nekromancji nie jest do końca skuteczna. Dzieje się tak dlatego że, może ona dotyczyć tylko oczekujących najniższej rangi takich jak lemury. Wyższe formy przeistoczyły się już w pełnoprawnych planarnych i nie stosują się do nich prawa oczekujących (zobacz przeistoczenie oczekujących).

Wizerunek[]

Oczekujący przyjmują postać jaką przyjmują wszyscy odpowiadający do danego im pośmiertnego planu zewnętrznego. Istnieje jednak wiele wyjątków. Zasadniczym z nich jest wierne wyznawanie określonego bóstwa, które przyjmie zmarłego pod swoją opiekę. Pozwala to nie tylko uniknąć działania planu jak i przyjęcie zgoła odmiennej, uzależnionej tylko od woli bóstwa postaci. Również nie ma wyłączności na plany zewnętrzne, jeśli chodzi o pobyt po śmierci. Z woli wyznawanej Mocy, śmiertelnik może trafił do krainy bóstwa znajdującej się na planach żywiołów, przechodnich, a nawet na pierwszej materialnej.

  • Elizjum

Na Elizjum oczekujący promienieją szczęściem i zdrowiem. Ich wygląd nie różni się od tego, jaki mieli za życia, a oni sami i tak nie przywiązują do niego wagi.

  • Ziemie Bestii

Z początku oczekujący Ziem Bestii nie różnią się od swoich poprzednich wcieleń, ale dość szybko zaczynają przejawiać zwierzęce cechy zarówno w charakterze jak i wyglądzie. Niektórym wyrastają różki z czoła, inni zdobywają ogony. Tak czy owak z czasem każdy przemienia się w jedno z niebiańskich zwierząt, by zaznać całkowitej wolności, o której marzył za życia.

  • Arborea

Oczekujący na Arborei zwą się bachianami. Przypominają trochę satyrów lub inne stworzenia łączące cechy ludzkie i zwierzęce. Tworzą oni ciągle wędrujący korowód biesiadników, w którym zabawa nigdy nie ustaje. W ten sposób zaświaty stają się dla nich przedłużeniem świata spędzonego na swobodnym pełnym radości życiu. Podróżnicy muszą uważać, by nie dać się zbałamucić się biesiadnikom bo gdy tylko zgodzą się przyłączyć do zabawy już nigdy nie będą mogli jej opuścić. Trafiające na pierwszą warstwę Arborei duchy elfów natomiast często natychmiastowo zespalają się z planem lub przybierają postać niebiańskich bądź anarchicznych zwierząt. Pozostali, zwani Wybrańcami Arvandoru, służą w obronie społeczności planu oddając się pod opiekę Elfiego Dworu i jego patrona - Corellona Larethiana.

  • Ysgard

Oczekujący Ysgardu nie odstają wyglądem od swoich śmiertelnych wcieleń.

  • Limbo

Na Limbo oczekujący stają się szalejącymi po planie duchami pozlepianych żywiołów, które ledwo przypominają to, kim były za życia.

  • Pandemonium

Oczekujący przypominają swoje śmiertelne wcielenia, ale są znacznie mizerniejsi. Są wychudzeni i bez wigoru, ich zapadłe oczy i potargane w nieładzie włosy sprawiają smutne wrażenie, jakby cierpieli na jakąś chorobę. Mimo pozornej anemiczności są jednak silni co może wprawić obieżysfera w zdumienie. Muszą bowiem często opierać się silnym wichrom w czym pomagają im też pazury i dodatkowy palec na pięcie.

  • Otchłań

Ci oczekujący, którzy nie zespolą się zaraz po przybyciu z planem, stają się grzywami - najniższymi w hierarchii demonami. Ich skóra jest bardzo blada i jasna podobnie jak pokryte bielmem oczy, zawsze częściowo przysłonięte zwichrzonymi włosami. Upiorny wygląd potęgują także długie pazury i ostre zęby. Przeżywają oni straszne katusze, bowiem w ich opuchniętych ciałach gnieździ się robactwo. Ci ,którym uda się przetrwać wiele lat takiej męczarni mogą przeistoczyć się w pomniejszego tanar'ri - dretcha.

  • Carceri

Oczekujący Carceri nie odstają wyglądem od swoich śmiertelnych wcieleń. Jednakże znacznie więcej kłamią, oszukują i kręcą - umiejętność mówienia prawdy u nich zanika.

  • Hades

Większość oczekujących na Hadesie przybiera postać bezcielesnych zjaw skąpanych we własnym smutku i rozpaczy. Ich zmizerniałe sylwetki błąkają się po Mrokach w milczeniu, często garną się do podróżnych niby ćmy do płomyka świecy, szukając w nich choć odrobiny nadziei, która nigdy już nie będzie im dana. Szczególnie samolubni i przeżarci złem oczekujący natomiast przybierają postać larw. Są to obmierzłe stworzenia przypominające ogromne, zgniłożółte pędraki ze zdeformowaną ludzką głową, którą przeżuwają popielatą, wilgotną ziemię Hadesu. Czarty wszelkiej maści wykorzystują larwy hodowane przez nocne wiedźmy jako środek płatniczy lub paliwo do zaklęć. Jeżeli jednak larwie uda się przetrwać dostatecznie długo, może przemienić się w nupperibo lub innego najniższego rangą biesa.

  • Gehenna

Oczekujący Gehenny nie odstają wyglądem od swoich śmiertelnych wcieleń.

C1a34d648e815dd951c48e17eb1cf885

Oczekujący Baatoru zmieniają się w lemury

  • Dziewięć Piekieł

Oczekujący Dziewięciu Piekieł przyoblekają się w postać cienistych fantomów, rozmazanych obrazów przypominających ich poprzednie wcielenia. Te formy zwane skorupami dusz są porywane przez diabły a następnie kształtowane w makabryczne i napełnione bólem oblicza. Baatezu rozkoszują się tymi torturami, kiedy jednak skorupa nie wytrzymuje już następnych przekształceń lub po prostu zapada się pod brzemieniem własnego cierpienia, roztapia się i zespala z esencją planu. Niektórych wyjątkowo złych Oczekujących czeka inny los - staną się lemurami, najniższym rangą diabłem. Te istoty są obiektem nienawiści innych diabłów, dlatego zwykle służą do wypełniania najprostszych poleceń albo wprost kończą jako mięso armatnie Wojny Krwi. Z wyglądu lemury przypominają spasione kluchy mięsa, w których trudno dopatrzyć się humanoidalnych cech. Są bezmyślne i muszą dostosowywać się do woli narzuconej im telepatycznie przez wyższe rangą czarty. Lemur może przeistoczyć się w spinagona.

  • Acheron

Oczekujący Acheronu nie odstają wyglądem od swoich śmiertelnych wcieleń.

  • Mechanus

Oczekujący Mechanusa manifestują się jako bardziej wyidealizowane wersje swoich poprzednich wcieleń, wszystkie jednak zdają się podobne i wyprane z indywidualizmu. Są przerażająco szczerzy i logiczni, co może każdego zbić z tropu. Czasami wręcz boją się odezwać, by nie zostać opacznie zrozumianym.

  • Arkadia

Oczekujący Arkadii zwani są einherjar. Zasadniczo nie odstają zarówno psychicznie ani fizycznie od swoich poprzednich wcieleń jednak zdają się zawsze bardzo krzepcy i zdrowi.

  • Góra Celestia

Oczekujący, którzy przybyli do Siedmiu Niebios stają się archonami lampionami - świetlistymi kulami, których jedynym celem staje się samodoskonalenie poprzez czynienie dobra i w konsekwencji przeistoczenie w wyższą formę czyli archona ogara. Archonowie lampiony zwykle zamieszkują pierwszą warstwę - Lunię - i nie zapuszczają się nigdzie wyżej chyba że zostanie im to polecone przez zwierzchnika na przykład w celu zaniesienia wiadomości.

  • Bytopia

Bez względu na swoją rasę, Oczekujący na Bytopii przybierają postać gnoma co może być dla niektórych niemałym zaskoczeniem. Winien temu jest bóg gnomów - Garl Świetlistozłoty rezydujący w Złotych Wzgórzach na Dotionie.

  • Zewnętrze

Zewnętrze jest domem dla całkowicie neutralnych duchów, dlatego przybierają one taką samą postać jak za życia.

  • Plan astralny
  • Plan cienia
  • Plan eteryczny
  • Plan żywiołu ognia
  • Plan żywiołu powietrza
  • Plan żywiołu wody
  • Plan żywiołu ziemi
  • Plan energii negatywnej
  • Plan energii pozytywnej
  • Plan materialny

Źródła[]

  • "Planescape - On Hallowed Ground"
  • Księga Planów
Advertisement