Sferopedia
Sferopedia
Advertisement

Krasnoludzki Mit Stworzenia - mit opowiadający o początkach świata, interakcji między bogami, narodzin dobra i zła, stworzeniu krasnoludów, źródeł ich wrogości z np. goblinoidami oraz wiele więcej. W podręczniku przedstawiony został przez Maraka, Złotego-Młota, syna Jardaka, Młota na Orków.

Podręcznik jasno mówi, że mit niekoniecznie musi być prawdziwy. Wraz z kolejnymi edycjami mógł też się zdezaktualizować, być niewspółpracujący z innymi mitami (np. z elfim mitem) lub konkretnymi kryształowymi sferami (np. mit kreacji Przestrzeni Krain jest bliższy prawdzie o początkach tej sfery). Niemniej stanowić może źródło wielu zjawisk w psychice oraz fizyce krasnoludów, relacji pomiędzy krasnoludami i ich bóstwami a innymi istotami i ich bóstwami.

W porównaniu do wielu innych mitów tutaj bardziej funkcjonują koncepcje bóstw, bez imion. Dodatkowo pojawia się przedstawienie kogoś, kogo można uznać za nadboga. Nie ma skonkretyzowanej interpretacji powiązań tego mitu z Morndinsammanem.

Za heretycką wersję podaje się mit z tzw. Zwojów z Narvil.

Treść[]

Moradinavatar

W epoce przed początkiem czasu nie było krasnoludów, elfów, ani ludzi, a świat nie został jeszcze stworzony. Istniała jedynie Wielka Kuźnia w Domu Twórcy, w Jaskiniach Wiecznego Płomienia. W tej Wielkiej Kuźni Twórca umieścił kamień i ogień. Gdy ogień ogrzewał kamień, ten rozszerzał się, a rzeki stopionej rudy płynęły z wnętrza kamienia, spływając wzdłuż jego boków. Przy pomocy szczypiec i młotka Twórca wykuł świat. Uderzył i tytaniczne góry wynurzyły się z powierzchni, po kolejnym ciosie utworzyły się wzgórza, pozostawiając głębokie doliny i wielkie zagłębienia.

Kiedy był zadowolony z jej kształtu i formy, zahartował świat w Korycie Życia. Gdy woda uderzyła o powierzchnię, chmury pary uniosły się, tworząc niebo. Wody Koryta osiadły w dolinach i spływały do większych, tworząc tak morza.

Twórca podniósł swe dzieło i zobaczył, że jest prawidłowy. Postawił świat na wielkim stożku, zbudowanego z najlepszego mithrilu... i tam pozostaje aż do dnia dzisiejszego.

Twórca roześmiał się i postanowił przetestować swój świat. Stworzył rasę górników i rzemieślników, którzy będą starali się znaleźć mithrilowy szczyt, na którym spoczywa świat, a który głęboko wdarło się w serce.

I tam Twórca powrócił do Wiecznej Kuźni, w Jaskiniach Wiecznego Płomienia. Wziął wodę z Koryta Życia i kamień z ziemi, następnie trzymał razem. Kiedy był usatysfakcjonowany, dodał roztopione żelazo, aby je wzmocnić. Zebrał ten wspaniały stop i ukształtował go na Kowadle Ducha. Aby mu pomóc, Twórca stworzył bogów. Uderzył je w konkretne kształty. Podobnie jak on, bogowie byli potężni i krępi, z pięknymi, długimi brodami rdzawoczerwonego żelaza bądź lśniącego mithrilu.

Następnie hartował je w Korycie Życia, aby podobnie jak świat mogli być częścią życiodajnych wód. Jeden po drugim podnosił je i dmuchał na nie, a ich oczy otwierały się. Żyli.

Twórca wykuł bogów z żywiołów ziemi, lecz jego dzieło nie zostało jeszcze skończone. Wziął bogów rzemiosła i nauczył ich, jak robić przedmioty, które mu się podobają; nauczył boga ognia jak płonąć i podsycać płomienie życia. Nauczył bogów żywiołów używania ich mocy. Objawił im wszystkim miejsce bogów na świecie.

Następnie Twórca wziął kamień i żelazo i podgrzał je w Wiecznej Kuźni. Wykuwał najpiękniejsze kształty. Wziął je i ugasił w Korycie Życia. Tak powstały pierwsze krasnoludy.

Każdy z bogów wziął następnie jednego z nich i wyjawił mu sekrety, przekazane przez Twórcę. Ale do Frara, ojca krasnoludów, pierwszego króla, przemówił sam Twórca. Opowiedział Frarowi o mithrilowym czubie i dał mu dał mądrości, by mógł rządzić swoim ludem. I tak pierwsze krasnoludy przyszły na świat z pełną znajomością swojej sztuki i rzemiosła.

Gdy pierwsze krasnoludy dowiedziały się o tych rzeczach, Twórca umieścił ich w wybranej dla nich krain na ziemi, w kopalniach i jaskiniach, które stworzył dla ich rozrywki i radości. W tych świętych jaskiniach pierwsze krasnoludy rozmnażały się i prosperowały, ale niektórzy stali się niespokojni i szukali większych bogactw. Było to za czasów Glordina Kuźniczego Kowadła, syna Bardina Bijacza Młota... (długa lista genealogiczna, sięgająca około tysiąca lat).

Po złożeniu pierwszych krasnoludów w ich kryptach na świecie pojawiła się Plaga. Bóg zła pielęgnował mroczną i starożytną zazdrość o krasnoludów, które były stworzone przez Twórcę. W posępnej jaskini, która nie znała blasku krasnoludzkich serc, starał się naśladować Twórcę. Gobliny, hobgobliny, złe olbrzymy i inne potwory, które stworzył i o których marzył, że zniszczą krasnoludy. Naśladując Twórcę pracował, lecz brakowało mu prawdziwej wody z Koryta Życia, by zmieszać ją z kamieniem i utworzyć czystą glinę. W ten sposób owe zostały skażone jego nieczystościami.

Niezadowolony z własnej pracy, zaczął swym pokrętnym językiem siać niezadowolenie wśród bogów. Kilku, podobnie jak ów, zaczęło naśladować Twórcę. Tak więc na świat przyszły elfy, gnomy, niziołki czy ludzie. Ale tym rasom brakowało żelaza, z którego wykuta była dusza każdego krasnoluda, zatem były wyraźnie chorowite i blade. By zrekompensować te braki, zły bóg obdarzył je magią. Nie zauważył, że krasnoludy były odporne na to zło, zatem inne rasy używały magii przeciwko sobie.

Wtedy bóg zła wysłał swoje stworzenia przeciwko krasnoludom. Potwory te wielokrotnie wracały pokonane, lecz rozmnażały się szybko i mogły napierać dalej z coraz większą liczbą.

W tym czasie pomniejsze rasy rozpowszechniły się po całym świecie i dowiedziały się o bogactwie krasnoludów. Tak i elfy i ludzie zaczęli pożądać klejnotów krasnoludów i bogactw mineralnych. Niektórzy próbowali handlować, inni kłamali i używali podstępu by zdobyć krasnoludzkie zdrady. Sojusz ludzi i elfów zawiązał się przeciwko krasnoludom i sprowadzili wojnę do górskich domów. W ten sposób krasnoludzkie królestwa zamknęły swe wielkie bramy, a kamienne sale zostały zapieczętowane przed złem tych, którzy żyją pod słońcem.

Pomniejsze rasy, niezadowolone z przymusu zostawienia krasnoludów w spokoju, zaczęły same kopać w ziemi, lecz nie znały jej dróg. Ich szaleństwo obudziło smoki.

Smoki powstały w furii po przerwanym śnie, żądając danin, lecz pomniejsze rasy nie mogły zaspokoić swej chciwości. Udobruchali smoki opowieściami o krasnoludzkim złocie i powiedziały im, że to górnictwo krasnoludów zakłóciło smoczy sen. Ci, którzy handlowali z krasnoludami, opowiadali, czego dowiedzieli się o sekretach podziemnych królestw. I tak smoki przybyły do naszych przodków i przedarły się przez bramy. Przez ich plujący ogień wielu pomarło. Ci, co przeżyli, uciekli ze swego dziedzictwa do świata powyżej.

Od tego dnia powstają nowe domy i dziękujemy Twórcy za wzrost naszego bogactwa. Ale proroctwo mówi, że pewnego dnia jaskinia pierwszych krasnoludów zostanie odzyskana. Wtedy uwolnimy się od ataków potworów i knowań elfów oraz ludzi.

To mówię ja, Marak, Złoty-Młot, syn Jardaka Młota na Orków, syn Makkata Zabójcy Elfów (długa linia genealogiczna).

Źródła[]

  • The Complete Book of Dwarves
Advertisement