Derro - szalona i zła rasa, najprawdopodobniej wywodząca się od krasnoludów. Jedyne co jest pewne, propos nich, jest ich szaleństwo oraz lubość do okrucieństwa i tortur. Pomimo tych cech są oni też niesamowicie inteligentni i przebiegli. Niektórzy spekulują, że derro są krzyżówką człowieka i krasnoluda.
Fizyczność[]
Derro są niscy, mają gładką skórę o kolorze bieli z niebieskimi odcieniami ("kolor jeziora pokrytego lodem"). Włosy na głowie są proste, koloru chorobliwej żółci bądź brązu. Na skórze często mają pojedyncze kępki tu lub tam. Ich oczy pozbawione są źrenic. Rysy twarzy krasnoludom przypominają ludzkie, a ludziom krasnoludzkie.
Ta rasa należy do jednej z najzręczniejszych humanoidów. Mają słabe widzenie w ciemnościach, ale dzięki wyostrzonemu słuchowi mogą skutecznie operować w kompletnych ciemnościach.
Są w stanie wyżywić się jedynie na diecie z podziemnych grzybów, jednak wolą jeść cokolwiek innego.
Krótka ekspozycja na światło słoneczne powoduje mdłości, zaś kilka dni życia w nasłonecznionym miejscu spowodowałoby zgon.
Łupieżcy umysłu mówią, że derro mają okropny smak. Natomiast drowy wykorzystują ich krew (mleczna substancja, która brązowieje i gnije pod wpływem słońca) jako składnik do swej alchemii.
Walka[]
Zwykłe osobniki noszą zbroje skórzane, nabijane brązowymi lub miedzianymi elementami. Te stojące na wyżej, ubierają się w lepsze pancerze. Ciężko opancerzone są też jednostki młodsze. Bardzo popularny jest puklerz ze szpikulcem, którego używają jako dodatkową broń (dzięki wysokiej zręczności nie mają z tym żadnych problemów).
Prawie każdy nosi przy nosie sztylet secari. Jedną z najpopularniejszych broni do walki wręcz jest hakowata maczuga aklys, którą można też skutecznie rzucać. Inną popularną bronią jest skrócony fauchard z hakiem. Reszta używa włóczni lub kilofy.
Większość nosi przy sobie powtarzalną kuszę, której bełty są nasączone truciznami (obezwładniającymi, powodujący potężny ból lub po prostu śmiertelnymi).
Ich walka jest wymyślna i przebiegła. Celują w ograniczanie możliwości działania oponenta, odcinania mu dróg ucieczki oraz przechwycenia żywcem. Ich styl można określić jako dezorientujący i frustrujący przeciwnika. Gdy uda im się wziąć nieszczęśnika żywcem, to wówczas poddaje się go torturom lub innym formom krwawych zabaw.
Osobowość[]
W równym stopniu bojaźliwe co okrutne. Chętnie polują na słabszych od siebie, a jednocześnie czapkują tym, których uznają za mocniejszych. Chyba, że "akurat zwariują".
Wszyscy przedstawiciele tej rasy cierpią na specyficzną formę obłędu, która często objawia się w postaci manii wielkości połączonej z trudną do zwalczenia potrzebą niesienia cierpienia innym istotom. Derro są w stanie na krótki czas opanować swe mordercze instynkty i współpracować z innymi stworzeniami. Niemniej takie umowy trwają zwykle najwyżej kilka tygodni.
Rzecz jasna żaden derro nie jest w stanie dostrzec, iż postradał zmysły.
Głównie noszą ubrania splecione z włosów podziemnych bądź uprowadzonych stworzeń. Barwią je najczęściej w brąz i czerwień.
Derro nie współdzielą miłości do złota i bogactwa jak krasnoludzcy krewniacy. Są w stanie zapłacić wygórowane ceny bez targowania się.
Czaromioci u derro zwani są uczonymi (savant). Łączą oni funkcje zarówno maga jak i kapłana. Uczeni derro bywają ekspertami w trzech dziedzinach, zaś ekspedycje reszty grupy są inicjowane przez jakieś plany lub badania tych uczonych. Każdy uczony posiada ze sobą kilku studentów.
Egzystencja[]
Pomimo szaleństwa są to istoty społeczne. Prawie w ogóle nie można natrafić na pojedynczego osobnika, chyba że został wygnany, zgubił się, jest to element podstępu lub cokolwiek innego. Ich społeczności najczęściej liczą 30 głów. Jeżeli rozrośnie się znacznie powyżej 40 to dochodzi do rozdzielenia się na dwie grupy. Druga odchodzi na kilka mil, utrzymując kontakt przez jakiś czas. Ogólnie nie zaobserwowano form kooperacji pomiędzy legowiskami derro, ale było kilka wyjątków (np. Wojna Jednocząca - Uniting War).
Każda stabilna społeczność posiada grupę kilkunastu zniewolonych humanoidów (często powierzchniowych ludzi). W większości przypadków poddani są oni zaklęciom zauroczeniu, dominacji lub zaczarowaniu. Wykorzystuje się ich, a zwłaszcza ludzi, do wykonywania najbardziej upokarzających i obciążających prac fizycznych. Bardziej jako forma dodatkowego dręczenia i sadyzmu niż realnej konieczności.
Chociaż są obłąkani to jednak nawiązują kontakty handlowe i dyplomatyczne z innymi. Głównym celem wymiany jest pozyskanie magicznych przedmiotów i innych dóbr, które przysłużyć mogą ich tajemniczemu planu.
Derro żyją w podziemnych kompleksach. Głębiej niż gobliny ale płycej niż mroczne elfy. Mówi się, że gdzieś w głębiach Podmroku znajduje się twierdza derro, gdzie ich uczeni rozmyślają różne plany i scenariuszy zniewolenia ludzkości.
Jednym z ich zwyczajów jest Otwarte Polowanie (Open Hunting). Jest to nocna, dwuetapowa akcja wypadowa na powierzchniową wieś. Podczas pierwszego etapu wypuszcza się wszystkie zwierzęta gospodarskie, a gdy ludzie (lub przedstawiciele innej rasy) będą biegać by opanować zwierzęta, wtedy grupa myśliwych będzie porywała to, co będzie chciała (ludzi bądź zwierzęta).
Pochodzenie idei[]
"Derro" wywodzą się z pisarstwa Richarda Sharpe'a Shavera. U niego dero (przez 1 R) byli potomkami kosmitów, którzy osiedli w "pustej Ziemi", która z czasem popadła w obłęd i sadyzm. Porywali ludzi z powierzchni ziemi i zakulisowo ingerowali w losy (pada nawet hipoteza, że przyczynili się do większości nieszczęść).
Zobacz też[]
- Duszokruchowy zabójca - konstrukt opracowany przez derro.
Źródła[]
- Monstrous Manual
- Księga Potworów
- From the Ashes