Cataboligne
Cataboligne jest rzadkim demonem, którego potworne oblicze przeczy jego urzekającemu, melodyjnemu głosowi.
Opis[]
Cataboligne są łuskowate i rogate; ich ręce zakończone są dłońmi o mocnych pazurach, a końcówka ogona przypomina szuflę łopaty. Nietypowo jak na demony, nie mają skrzydeł - ale magiczne zdolności pozwalają im latać. Ich oczy są wyłupiaste z poziomymi źrenicami. Wielkie i szerokie w barach lecz chude, cataboligne cechują się kocią gracją i nadzwyczajną zręcznością.
Głos cataboligne brzmi jak piękny głos ludzkiej kobiety lub elfki - a kiedy wyczuje przybyszy, okrywa się iluzją aby nie zdradzić im swojego prawdziwego wyglądu.
Zwyczaje[]
Cataboligne sprawnie posługują się językami wspólnym, otchłannym i piekielnym - większość z nich zna jeszcze przynajmniej jeden język śmiertelników (np. elfi). W przeciwieństwie do tanar'ri, nie posiadają zdolności do telepatycznej komunikacji. Typowo dla demonów, ich charakter jest zawsze chaotyczny zły.
Organizacja[]
Ci przebiegli przybysze wywodzą się z Otchłani - uważa się że pochodzą z warstwy na której zimno i elektryczność są powszechniejsze niż ogień.
Demony cataboligne stanowią wrogów tanar'ri. Ten trwający od dawna konflikt sprawia że ich liczba systematycznie spada. Rzadkość ich występowania wiedzie wielu mędrców z Oerthu do mniemania że cataboligne powoli przegrywają swoją wojnę.
Działalność[]
Wiele cataboligne odnajduje swoje powołanie jako strażnicy dla skarbów śmiertelników. Najczęściej spotkać je można w starych kryptach i skarbcach, bowiem ich zdolności są wprost stworzone do pilnowania delikatnych precjozów. Inne cataboligne sprzymierzają się ze złymi magami i kapłanami (którym przydają się ich silne acz subtelne moce w iluzji i perswazji) w nadziei na zdobywanie dusz.
Relacje[]
Te demony nie były mi znane do czasu aż moi szpiedzy z Greyhawku donieśli mi o jednym takim działającym jako strażnik - a usłyszeli o nim od młodego łotrzyka. Po zgromadzeniu danych, odkryłem że jeden z moich byłych niewolników, hezrou imieniem Gsstarkaneth, walczył z takim stulecia temu oraz opowiedział mi o tych prawie wymarłych mieszkańcach Otchłani. W każdym razie, są one prawie nieznane w większości otchłannych krain jakie odwiedziłem - i możliwe że żyją na jednej z najbardziej niegościnnych warstw, albo całkowicie przeniosły się na inny plan po poniesieniu srogich porażek z rąk tanar'ri. Są w przybliżeniu równie silne co vrock, ale mają kilka specjalnych zdolności które pozwalają im walczyć z potężniejszymi jednostkami. Nie udało mi się pozyskać konkretnego ciała do zbadania, ale podejrzewam że w ich ciałach nie znajdzie się wiele więcej niż w zwłokach innych czartów.
Walka[]
Cataboligne wolą przygotowywać pole bitwy pod własne korzyści; używają zdolności czaropodobnych by spowić wrogów ciemnością, anulować ich magię i zneutralizować najpotężniejszych wrogów zanim wejdą do walki wręcz. Jego zbroja maga otacza go niebieską poświatą i często myli się ją z efektem innego czaru, jak ognista tarcza. Do ranienia stosują pazury na obu rękach i ugryzienie.
W przeciwieństwie do tanar'ri, cataboligne nie są niewrażliwe na ogień, co mogło mieć znaczący wpływ na ich porażki w wojnie.
Moce[]
Cataboligne posiada konkretne zdolności czaropodobne (efekty czarów na życzenie), których potrafi używać bez ograniczeń: wywołanie strachu, przebranie siebie, zauroczenie osoby, ciemność, rozproszenie magii, urojony teren, unieruchomienie osoby, lewitacja, zbroja maga, magiczny pocisk, mniejsza projekcja.
Odporności[]
Cataboligne posiadają odporność obrażenia od kwasu i zimna, oraz są niewrażliwe na elektryczność i trucizny. Posiadają też redukcję obrażeń, ale ogień oraz broń święta lub pobłogosławiona zadaje im normalne obrażenia.
Cataboligne regenerują 5 punktów zdrowia na rundę, oraz potrafią przyczepić z powrotem lub zregenerować utracone części ciała. Ponadto dysponują ślepowidzeniem na odległość 18 metrów.
Galeria[]
Źródła[]
- Living Greyhawk Journal #11; Dragon Magazine #295 (2002; 3e)
- Expedition to the Ruins of Greyhawk