Sferopedia
Advertisement
Bóstwo
Bhaal, Lord of Murder CLB
Bhaal
Tytuł(y) Pan Morderstw
Symbol Przód ludzkiej czaszki otoczony przez orbitę łez spływających przeciwnie do ruchu wskazówek zegara
Plan Ojczysty Gehenna/Khalas/Tron Bhaala; ciało dyfowało na Planie Astralnym
Ranga mocy Pseudobóstwo, poprzednio pośrednie bóstwo
Charakter Praworządny zły
Dziedziny Śmierć, zwłaszcza brutalna lub rytualna
Domeny Cierpienie, Przeznaczenie, Prawo, Śmierć, Zło
Ulubiona broń Kościane ostrze (sztylet)
Wrogowie Chauntea, Helm, Ilmater, Lathander, Lliira, Tyr
Zwierzchnik


Historia/związki[]

Ongiś - w czasach zamierzchłych - jeden był jeno bóg sporów, śmierci i umarłych. A był to Jergal, znany też jako Pan Końca Wszystkiego. Jergal napawał się był animozjami, takoż pomiędzy istotami boskimi, jak i śmiertelnymi, a konflikty wszelakie moc jego jeno umacniały. Wszak wszystkie żywe stworzenie prędzej czy później w progi jego zawitać musiało. Przyjmował był każdego w swym królestwie wiecznego mroku, azali tenże pochodził ze szlachty, mieszczaństwa tudzież kasty podlejszego autoramentu. Wszelako z czasem cnić mu się to wszystko poczęło, albowiem obowiązki jego nie niosły już ze sobą wyzwań nowych, przeto w sercu Jergala nuda pospołu ze zrezygnowaniem zagościły. Różnica zaś między absolutną mocą, a absolutną bezsilnością ledwie wyczuwalną się stała.

Aliści nadszedł czas, gdy trzech potężnych śmiertelników, zapragnąwszy posiąść dzierżoną przez Jergala moc, taki oto pakt zawarło, iż choćby życiem zapłacić przyszło, próbę wydarcia owej mocy podejmą. Śmiertelnicy owi - Bane, Bhaal i Myrkul - przemierzali byli Krainy wzdłuż i wszerz, zdobywając coraz to wspanialsze zaklęcia i przedmioty magiczne, stawiając czoła coraz to straszliwszym monstrom i adwersarzom, zawżdy z walki każdej wychodząc bez szwanku. Za sprawą Jergala, podczas jednej z ich wypraw w ręce Bane’a wpadł przedmiot wielce cudowny, a był to Sztylet Jathimana. Aby artefakt ten mógł powstać, trzydziestu dziewięciu członków netherilskiego Kultu Jathimana żywoty swe złożyło w ofierze.

Istniało podówczas Siedmiu Zaginionych Bogów, a byli to Garagos, Ghaunadaur, Jergal, Moander, Savras, Silvanus i Borem z Jeziora Wrzącego Błota. Z tym to Boremem Bane, Bhaal i Myrkul byli przyszli do zwady, gwoli której wywiązała się walka. Bane, wraziwszy Boremowi Sztylet Jathimana w serce, rychło do zakończenia konfliktu doprowadził, a zabiwszy boga z Jeziora Wrzącego Błota każdy z trzech towarzyszy część jego esencji wchłonął.

Ambicja trójki śmiertelników niezaspokojoną pozostawała, toteż razu pewnego wybrali się byli w podróż planarną. Takoż wędrowali, póki na Szare Pustkowie nie dotarli, tam zaś na poszukiwania Zamku z Kości się udali, w którym to Jergal rezydował na swym Kościanym Tronie. Wszelako droga do łatwych nie należała, albowiem stały na niej legiony szkieletów, hordy zombie, tabuny bezcielesnych nieumarłych oraz grupa liczy. Lubo wrogów była siła, wszak Bane, Bhaal i Myrkul ze straszliwszymi przeciwnikami byli się już potykali, przeto drogą swą do celu w końcu wyrąbali.

"Ja przejmuję ten tron zła" - krzyknął Bane-tyran. "A ja zniszczę cię, nim palcem kiwnąć zdążysz" - zagroził Bhaal-skrytobójca. "Ja zaś sprawię, iż dusze wasze uwięzione będą po wsze czasy" - obiecał Myrkul-nekromanta.

Na ich słowa Jergal powstał z Kościanego Tronu, a na obliczu jego malował się wyraz zmęczenia. Uczyniwszy to, w takie słowa się do nich ozwał: "Do was tron należy, albowiem pustka jego mocy nazbyt mi ciąży. Bierzcie go, jeśli chcecie. Ja zaś przyrzekam wam służyć i prowadzić was dopóty, dopóki władać tą mocą się nie przyuczycie". Nim jednak trójka zdumionych towarzyszy odrzec cokolwiek zdołała, Pan Końca Wszystkiego zapytał: "A któż spośród was rządził będzie? ".

Tedy trzech dotychczasowych sprzymierzeńców jęło toczyć między sobą bój zażarty. Walka ich w nieskończoność się ciągnęła, a żadna ze stron przewagi nie była w stanie zdobyć. Jergal patrzył był nań, lecz na twarzy jego gościła jeno obojętność. Doszedłszy do wniosku, że pierwej trzej śmiałkowie z wyczerpania padną, niźli spór rozstrzygną, Pan Końca Wszystkiego inicjatywę podjąć postanowił: "Zali po wszystkim, przez co żeście byli przeszli, z niczym odejść chcecie? Czemuż byście nie mieli podzielić dziedzin tej władzy i na wynik gry się zdać, aby ustalić, co komu przypadnie?".

Bane, Bhaal i Myrkul rozważyli słowa bóstwa i przystali na jego propozycję. Wziął tedy Jergal czaszki trojga spośród swych najpotężniejszych liczy i trzem śmiałkom je wręczył, ażeby każdy z nich jedną cisnął, a czyja najdalej się potoczy, ten zwycięzcą będzie. Wszelako, gdy zawody się rozpoczęły, Malar na Szarym Pustkowiu zawitał, a dowiedziawszy się o możności zdobycia całej mocy Jergala, jął za toczącymi się czaszkami bieżyć, by grę przerwać i samemu sił spróbować. Zoczywszy, że przybycie intruza zawodom kres położyło, Bane, Bhaal i Myrkul ponownie bój między sobą wszczęli. Wówczas to Jergal raz jeszcze zainterweniował: "Czemuż tedy nie pozwolicie Pani Szczęścia zadecydować, jeżeli z Władcą Bestii dzielić się nie chcecie? ".

Trzech śmiałków znów na propozycję Pana Końca Wszystkiego przystało, toteż Jergal odłamał sobie knykcie i wręczył im je, by spór swój grą w kości rozstrzygnęli. Gdy Malar powrócił, gra w kości końca już dobiegła.

Bane, na którego Tymora najłaskawszym okiem spojrzała, zakrzyknął z tryumfem: "Skorom wygrał, decyduję, iż przez wieczność całą rządził będę jako największy tyran. Serca zatruwał będę nienawiścią, spory poczną wybuchać na najmniejsze moje skinienie, a w mym królestwie każdy będzie mi się w pas kłaniał." Myrkul, który drugie z kolei miejsce zajął, zadeklarował: "Ja zaś wybieram umarłych. A czyniąc tak, jam jest w istocie zwycięzcą, albowiem każdy, kim będziesz rządzić, Bane, prędzej czy później do mnie trafi. Wszak wszystek kiedyś umrze, nawet bogowie."

Bhaal, lubo w grze mu się nie powiodło, zapał Bane’a i Myrkula rychło ugasił rzekłszy: "Do mnie zatem śmierć należy i w mojej jest gestii to, kto spośród poddanych twych, lordzie Bane, przejdzie do ciebie, lordzie Myrkulu. Obaj więc musicie okazywać mi szacunek i spełniać moje życzenia, bowiem mogę zniszczyć twe królestwo, Bane, mordując twych wasali, twe zaś królestwo, Myrkulu, mogę głodem zamorzyć, powstrzymując śmierć."

Malar z wściekłości zawył, lecz nic już nie mógł uczynić. I raz jeszcze jedyne, co mu pozostało, to władztwo nad bestiami. Zaś na twarzy Jergala zatańczył nikły uśmiech, albowiem został wyzwolony.

Czas płynął. Bhaal z łatwością przywykł do rozporządzania nową mocą, a gwoli swej krwiożerczości, gdzie się pojawiał, tam siał zniszczenie i śmierć. Nienasycenie jego niezaspokojonym było. Obecność żywych stworzeń do mordu go pobudzała, a i ze świecą próżno szukać takiego, co by go w okrucieństwie, brutalności i nienawiści przewyższał. Potrafił Bhaal być zimny jak głaz, bezlitosny i wyrachowany, z drugiej zaś strony wpaść mógł w dziki szał niepohamowanego zabijania. Mimo, iż Bane’a wspomagać musiał, takoż i sam miał swych podwładnych, albowiem służyły mu Talona i Loviatar.

Boską mocą dysponując Bhaal nierzadko na powierzchni Torilu się pojawiał. Pod różnymi postaciami się był ukazywał i uwodził śmiertelne kobiety. Z jednej strony - aby chuci swej pofolgować, z drugiej zaś, by w razie wydarzeń niepożądanych esencji swej choć kroplę ostawić w Krainach. W takiż to sposób w 1343 RD na świat Abdel Adrian przyszedł - jedno z najsłynniejszych dzieci Bhaala. Wszelako Pan Morderstw więcej potomków był sobie sprokurował, toteż w Faerunie niejedną osobę naznaczoną piętnem boga zabójców spotkać można.

Jednakowoż i tej pychy było Bhaalowi mało. W 1345 RD Pan Morderstw upodobał sobie zapanowanie nad Wyspami Moonshae, atoli pierwej musiał się Matki-Ziemi pozbyć - lokalnego aspektu Chauntei - albowiem do bogini tej, jako stwórczyni życia, żywił Bhaal szczególną nienawiść. Aliści plany boga mordu pokrzyżowane zostały. W 1346 RD Najwyższy Król Tristan Kendrick rządzący Lludem Wysp Moonshae stawił czoła awatarowi Bhaala, który więcej niż zazwyczaj boskiej esencji zawierał. Pan Morderstw pewien był swego zwycięstwa. Przewidział był wszystko krom tego, że Tristan po Miecz Cymrycha Hugha sięgnie. Miecz ten onegdaj należał do pierwszego Najwyższego Króla Lludu. Za jego to pomocą Tristan Kendrick pokonał był Bhaala, niszcząc sporą część jego esencji. W tenże to sposób został patron skrytobójców wygnany z Krain na czas jakiś.

Zanim był Bhaal w stanie odtworzyć utraconą część esencji swojej, nastał Czas Kłopotów. Gwoli kradzieży Tablic Przeznaczenia przez Bane’a i Myrkula popełnionej, wszystkie bóstwa przez Ao strącone na powierzchnię Torilu zostały. Gdy Bane mocy potrzebował, aby awatara Torma pod Tantras na proch zetrzeć, z pomocą Myrkula wybił większość skrytobójców Krain, którzy to rdzeń wyznawców Bhaala stanowili. Działanie to dodatkowo siłę Pana Morderstw osłabiło, a i w całokształcie poświęcenie to niewiele dało, bowiem awatary Bane’a i Torma nawzajem były się zniszczyły. Tedy to Myrkul pakt zawarł z Bhaalem, którego celem odszukanie Tablic było. Dzięki temu dwaj dawni towarzysze do swoich domen planarnych powrócić zamierzali. Pierwsze zanotowane w kronikach pojawienie się Bhaala w Czasie Kłopotów miało miejsce, gdy przybył do Wysokiego Rogu w Cormyrze, próbując porwać czarodziejkę Midnight, jednakże powstrzymali go jej towarzysze. Po tej porażce Bhaal przejął był ciało lorda komandora Kae Deverella, który to twierdzą Wysokiego Rogu zawiadywał. Pod tą postacią udało się Panu Morderstw Midnight uprowadzić wraz z jedną z Tablic. Przy Moście Boareskyr nastąpiło spotkanie Bhaala z Kelemvorem, Adonem i Cyrikiem. Dwaj pierwsi do odbicia Midnight dążyli, ostatni zaś Tablicę Przeznaczenia pragnął posiąść. W wyniku bójki Kelemvor i Adon oswobodzić Midnight zdołali, podczas, gdy Cyric walką z Bhaalem był zajęty. Następnie czarodziejka uwagę boga mordu odwróciła, dzięki czemu Cyric, miecz swój w pierś Bhaal wraziwszy, życia Pana Morderstw pozbawił. Trzeba wszak pamiętać, iż nie udałoby mu się czynu tego dokonać, gdyby nie dzierżył Zguby Bogów - miecza awatarem Maski będącego. Esencja zabitego boga skaziła Krętą Wodę pod Mostem Boareskyr przepływającą, hen aż po Bród Trollowego Szponu. Jeżeli kiedykolwiek do wskrzeszenia Bhaala dojść by miało, to jeno w cieniu mostu owego.

Po Czasie Kłopotów Cyric Bhaala dziedziny przejął. Lubo wyznawców i kleryków Pana Morderstw wielu jeszcze w Krainach było, los ich nie był godnym pozazdroszczenia. Większość z nich na wiarę Księcia Kłamstw się nawróciła, resztę zaś bez litości wybito. Wszelako wszędzie garstka ich jakowaś przetrwała, więc Faerun wciąż zamieszkuje pewna liczba kapłanów i czcicieli Bhaala, którzy do życia przywrócić go próbują.

Dogmaty[]

Kapłani Bhaala wierzyli, iż każde popełnione morderstwo umacnia ich boga. A zważywszy na to, jacy ludzie wchodzili w skład duchowieństwa Pana Morderstw, wypełniając swą kościelną powinność łączyli przyjemne z pożytecznym. Bhaalici i Bhaalyni (patrz niżej) mieli obowiązek dokonać zabójstwa raz na dekadzień - najlepiej w mrokach nocy. Jeżeli z jakiegokolwiek niezależnego od nich powodu (np. uwięzienia) nie byli w stanie tego zrobić, po ustąpieniu przeszkody mieli za zadanie popełnić dwa zabójstwa za każde niedokonane w przeznaczonym czasie. Kolejnym obowiązkiem było obwieszczenie ofierze, z czyich rąk ginie, oraz wymówienie następującej formuły: "Bhaal cię oczekuje, Bhaal cię przyjmuje, nikt mu nie umknie".

Wszystkim nowicjuszom w klerze wpajane były podstawowe zasady wiary: "Spraw, by wszyscy obawiali się Bhaala. Niechaj każde twe zabójstwo dokonywane będzie ze szczególną finezją, okrucieństwem bądź łatwością, aby świadków trwogą i strachem napawać. Wśród ludu szerz wieści, iż dzięki ofiarowanemu kościołowi złotu tego dnia Pan Morderstw łaskawie odwróci od nich wzrok."

Kler i świątynie[]

Bhaal symbol

Symbol Bhaala

Od Wybrzeża Mieczy aż po ziemie Smoczego Przesmyku kapłani Bhaala znani byli jako Bhaalici, z kolei na wschód od tych krain - jako Bhaalyni. Niezależnie jednak od położenia geograficznego, lokalne hierarchie zawsze były ściśle zorganizowane i całkowicie niezależne od pozostałych, toteż żadna z nich nie miała prymatu nad pozostałymi. Kongregacje zarówno Bhaalitów, jak i Bhaalynów znajdowały się głównie w rejonach zurbanizowanych, natomiast na terenach zdominowanych przez wioski i osady można się było natknąć głównie na przedstawicieli duchownej kasty fanatycznie oddanych Panu Morderstw zabójców - Kroczących ze Śmiercią. Wszystkie te grupy kleru Bhaala pozostawały ze sobą w relatywnie dobrych stosunkach, aczkolwiek wolały trzymać się od siebie na pewien dystans.

Przywódca lokalnej hierarchii duchowieństwa Bhaala był zawsze zwany - niezależnie od jego poziomu doświadczenia - Wysokim Prymasem albo Wysoką Prymaską (ten dziwaczny, żeński tytuł używany jest jedynie w obrębie tej wiary). Osoba zarządzająca poświęconą Panu Morderstw świątynią bądź fortecą nazywana była po prostu Prymasem albo Prymaską. Zarządcy takowemu podlegał asystent zwany Pierwszym Morderstwem, ten zaś z kolei dysponował usługami Zakapturzonych Śmierci - dziewięciu najstarszych członków kleru pełniącego obowiązki w świątyni bądź społeczności. Najniżej w hierarchii znajdowali się Handlarze Śmiercią (lub też Zabójcze Dłonie), czyli cały trzon duchowieństwa Bhaala.

Podobnie, jak miastowi i prowincjonalni klerycy Pana Morderstw różnili się od siebie znacznie, takoż i było z ich miejscami kultu. W przeważającej większości miast Faerunu praktykowanie religii tego rodzaju jest oficjalnie zakazane, toteż kapłani Bhaala musieli ukrywać się ze swymi duchowymi przybytkami. Z tego powodu świątynie Pana Morderstw znajdowały się zazwyczaj w surowych, podziemnych kryptach i piwnicach. Świątynie takowe rzadko bywały ozdabiane sztuką sakralną - natknąć się można było co najwyżej na parę płaskorzeźb czy też mozaik przedstawiających nagłą i brutalną śmierć. Co bardziej sentymentalni klerycy Bhaala gromadzili pamiątki po swych skrytobójczo zamordowanych ofiarach (najczęściej jakiś rozpoznawalny przedmiot należący onegdaj do ofiary) i zapełniali nimi podziemne pomieszczenia niby eksponatami. Bywało i tak, że eksponatem stawał się nie przedmiot, a sama ofiara, niejednokrotnie przywrócona do życia pod postacią nieumarłego. W dzikszych, mniej zaludnionych okolicach miejsca kultu kleru Bhaala były o wiele bardziej prymitywne - zazwyczaj były to wolnostojące, kamienne ołtarze splamione krwią poświęconych Panu Morderstw nieszczęśników. Dla odróżnienia tych kapliczek od świętych miejsc innych wyznań, kapłani Bhaala wkopywali w ziemię wokół ołtarza kamienie przypominające swym kształtem łzy. Układ kamiennych łez był taki, aby widziany z góry jak najbardziej przypominał symbol boga skrytobójców. Czasami ołtarz i otaczające go kamienie ozdabiano motywami czaszek.

Po śmierci Bhaala w 1358 roku Cyric przejął po nim schedę. Dotychczasowi, rezydujący w miastach kapłani Pana Morderstw masowo przeszli na służbę do Księcia Kłamstw, odchodząc od poprzedniej wiary. Zasymilowali się z klerem Cyrica do tego stopnia, że przejęli ich rytuały, system rang i szaty kapłańskie. Nawet świątynie należące wcześniej do zabitego boga skrytobójców zmieniły właściciela - obecnie większość z nich stanowi miejsca kultu Czarnego Słońca. Na skutek tego wydarzenia doszło do schizmy pomiędzy duchownymi Bhaala z miast, a ich bardziej prowincjonalnymi odpowiednikami. Żyjący poza zurbanizowanymi obszarami kapłani Pana Morderstw odmówili wstąpienia w szeregi zwolenników Cyrica. Przez lata zachowali oni swoją wiarę twierdząc, iż Bhaal nadal nagradza ich czarami. Bhaalyni z Thay również nie chcieli uznać prymatu nowego boga, toteż nadali mu miano Cyric-Bhaal, co tylko doprowadziło do nowych konfliktów i pogorszenia stosunków z kościołem Księcia Kłamstw. W 1361 roku, w celu wymuszenia posłuszeństwa, z rozkazu Cyrica przeprowadzono czystki kleryków, którzy po Czasie Kłopotów nawrócili się na cyrikizm. Zaowocowało to całkowitym odrzuceniem przez byłych Bhaalitów i Bhaalynów jakichkolwiek prób łączenia swej dawnej religii z obecną. W 1367 roku schizma między byłymi klerykami Bhaala osiągnęła apogeum - wrogie frakcje toczyły ze sobą nieustanne boje, dążąc do wzajemnego wyniszczenia. Nieoczekiwanie, w tym właśnie roku prowincjonalni kapłani Pana Morderstw przestali otrzymywać czary od swego boga, co w efekcie zakończyło się ostatecznym zwycięstwem służącej Cyricowi frakcji miejskiej - przegrani albo zostali wcieleni do kościoła Księcia Kłamstw, albo zginęli. Mimo to, w odludnych miejscach wciąż można czasem napotkać kleryków, którzy w dalszym ciągu oddają cześć Bhaalowi. Kultowi takiemu przewodzi zazwyczaj stary kapłan, który służył Panu Morderstw jeszcze przed jego śmiercią.

Jedną z najbardziej prominentnych świątyń Bhaala w Krainach była Wieża Rychłej Śmierci w Thay, nieopodal Tyraturos. Przewodził jej Prymas Oumrant Tsulkide, mając pod swą komendą zastępy świetnie wyszkolonych skrytobójców. Pozycję takową osiągnął głównie dzięki finansowemu wsparciu Czerwonych Czarnoksiężników, dla których to niejednokrotnie wykonywał zlecenia. Mimo to, w 1370 roku Wieża Rychłej Śmierci przeszła pod zwierzchnictwo Cyrica. Jest to najdłuższy znany oficjalnie przypadek, kiedy miejsce kultu poświęcone było Bhaalowi przez tak znaczny okres czasu od jego śmierci.

W Damarze - w Górach Galeny - znajduje się Cytadela Skrytobójców - miejsce zamieszkiwane przez jednych z najlepiej wyszkolonych assasynów Krain. Sama Cytadela to olbrzymia, mroczna forteca, której każdy korytarz naszpikowany jest tyloma pułapkami, że wprawiłby w zakłopotanie nawet najbardziej zręcznego łotrzyka. Władzę nad Cytadelą sprawuje Praojciec Skrytobójców.

Kilkaset lat temu w Tashalarze, w mieście o nazwie Tashluta, istniała Hala Mordu - zamczysko, w którym Bhaalici urządzili sobie świątynię. Pewnego razu kapłani z Hali Mordu ograbili świątynię Gonda w Calimporcie, przywożąc stamtąd przedmiot znany jako Argyr. Othorgor, zarządzający podówczas zamczyskiem Bhaalitów, zabezpieczył go mnóstwem pułapek dalekowzrocznie przewidując, iż klerycy Gonda wyruszą odzyskać swój artefakt. Żaden z nich nie przeżył odwiedzin w Hali Mordu. Dopiero kompanii poszukiwaczy przygód z Wrót Baldura udało się wydrzeć Argyr z rąk duchownych Bhaala. Sam Othorgor zginął w walce, próbując odeprzeć atak drużyny. Po jego śmierci Hala Mordu podupadła, aż wreszcie przestała istnieć. Jednakże Bhaalici nigdy nie zapomnieli o tej zniewadze i w przeciągu ośmiu lat od śmierci Othorgora wszyscy poszukiwacze przygód winni upadku Hali zostali zamordowani.

W samym sercu Nieskończonych Pustkowi, hen na wschód od Jeziora Mgieł i na południe od Złotego Szlaku, wybija się w niebo Strażnicza Iglica - wulkaniczna góra. Mniej więcej w połowie jej wysokości ukryty jest kanion, w którym znajduje się Forteca Starca. Tam właśnie Starzec z Gór trenuje swych fanatycznych assasynów do wynajęcia. Forteca Starca może poszczycić się przepięknymi ogrodami, w których ponoć można zażywać wszelkich rozkoszy znanych człowiekowi. Ćwiczeni tam assasyni, w zamian za świadczone przez siebie usługi, mogą korzystać z luksusów zapewnianych w ogrodach. Wielu Prymasów i Prymasek Bhaala nauczyło się swego rzemiosła w Fortecy Starca.

W Bezantur, Eltabbar, Pyarados i Surthay znajdowały się pozostałe z ważniejszych miejsc kultu Pana Morderstw.

Najświętszym aktem w wierze Pana Morderstw było, rzecz jasna, dokonanie zabójstwa. Jak już zostało wspomniane, wymagano przy tym wypowiedzenia słów: "Bhaal cię oczekuje, Bhaal cię przyjmuje, nikt mu nie umknie". Kiedy denat odszedł już duchowo do innego planu, należało jego krwią wysmarować obok zwłok symbol Bhaala, a następnie natrzeć dłonie tą posoką. Jeżeli rytuał został wykonany prawidłowo, krew sama znikała z rąk.

Zawsze przed udaniem się na spoczynek, bądź przed wyruszeniem na misję pozbawienia kogoś życia, kapłani Bhaala modlili się do swego boga. W tym pierwszym przypadku odprawiano w świątyni mszę nazywaną Pożegnaniem Dnia.

Kiedy któryś duchowny awansował, miał obowiązek wypełnienia osobistej misji. Musiał dokonać zabójstwa gołymi rękami - w żadnym razie nie mógł posłużyć się jakąkolwiek bronią, choćby improwizowaną. Następnie wracał do świątyni, aby zdać szczegółowy raport klerykowi znajdującemu się wyżej w hierarchii. Jeżeli skłamał, a duchowni Pana Morderstw mieli w tym wypadku jakiś chytry sposób na wykrywanie wszelkiego fałszu w słowach przechodzącego próbę, konsekwencje były bardzo surowe. Jeśli zaś opowiedział wszystko zgodnie z prawdą, awansował w kościelnej hierarchii i z okazji tej odprawiano wielką ceremonię - z pełną pompą, w odświętnych ornatach, by na koniec poświęcić Bhaalowi żywą ofiarę.

Bhaalici i Bhaalyni mieli tylko jedno święto kalendarzowe. Odbywało się ono w każde Święto Księżyca i polegało na upamiętnieniu czci nieżyjących już duchownych, którzy jakoś zasłużyli się dla wiary. Zazwyczaj odbywało się to w ten sposób, że kler gromadził się w świątyni i jego członkowie opowiadali sobie historie najbardziej śmiałych, imponujących i okrutnych zabójstw, jakich słudzy Bhaala dopuścili się w historii Torilu. Jedną z najbardziej niesamowitych i najczęściej opowiadanych jest ta, w której Uthaedeol We Krwi Skąpany zamordował w 838 RD króla Samyte - suwerena Tethyru i jego dwóch najstarszych synów.

Zwyczajni wyznawcy Bhaala musieli zanosić modły do boga skrytobójców zawsze, gdy wybierali się na wyprawę, ofiarowywali klerowi Pana Morderstw datki oraz kiedy w ich najbliższym otoczeniu miała miejsce nagła śmierć.

Kapłani Bhaala mogli wedle swego uznania i ambicji dążyć do osobistych sukcesów, gromadzenia bogactw i zdobywania władzy. Jednakże ich podstawowym zajęciem było popełnianie zabójstw podczas nocy, oraz czynienie przygotowań do tychże za dnia. Przygotowanie takowe obejmowały zazwyczaj zbieranie informacji o przyszłej ofierze, załatwianie odpowiedniego ekwipunku i broni, wyszukanie odpowiedniego miejsca do dokonania morderstwa, modlenie się od Bhaala o powodzenie w misji oraz wypoczywanie przed nastaniem oczekiwanej nocy. Klerycy Pana Morderstw poświęcali również wiele czasu rozmyślaniom nad implikacjami potencjalnego zabójstwa. Miało to na celu uniknięcie niepożądanych skutków, gdyby eliminacja miała zostać uznana przez opinię publiczną za zabójstwo polityczne tudzież zabójstwo na tle rasowych uprzedzeń. Duchowni Bhaala starali się wybierać swe ofiary na tyle starannie, aby usunąć niewygodnych rywali, a jednocześnie nie wywołać niebezpiecznych rozruchów społecznych. Lud był dla nich o wiele bardziej użyteczny, jeśli popełnione morderstwo wywoływało bojaźń wśród proletariuszy i owocowało zapełnianiem przez nich świątynnych kufrów.

Rytualny sztylet wyznawców Bhaala niezależnie od płci i zajmowanej w hierarchii pozycji, wszyscy klerycy Bhaala przywdziewali wyposażone w kaptury szaty - purpurowe albo czarne z fioletowymi smugami. Od wewnątrz szaty te utrzymane były w czarnej i szarawej tonacji. Co więcej, kapłani Pana Morderstw zwykli zakrywać twarz czarnym woalem, by w ten sposób sprawić wrażenie, iż pod kapturem nic nie ma. Najwyżsi rangą klerycy zakładali czasem szkarłatną szarfę, aby łatwiej ich było odróżnić podczas przeprowadzania rytuałów. Do swych obrzędów duchowni Bhaala używali zakrzywionych sztyletów, lecz tylko Prymasi, Wysocy Prymasi i członkowie Bractwa Dojmującego Ciosu (stowarzyszenie skrytobójców działających w imię Bhaala) mieli prawo korzystać z nich na co dzień.

Gdy Bhaalici i Bhaalyni wybierali się na poszukiwanie przygód bądź wyznaczano im zadanie wielkiej wagi, zakładali najlepsze dostępne im zbroje oraz czarne płaszcze.

Duchowieństwo Pana Morderstw w dużym stopniu przyłożyło rękę do powstania wielu organizacji zrzeszających skrytobójców i złodziei, a niektóre z takich organizacji stworzyli osobiście. Do najbardziej znanych należą Złodzieje Cienia z Amn, Cytadela Skrytobójców w Górach Galeny oraz Bractwo Dojmującego Ciosu. Wszystkie te organizacje nadal istnieją, choć Bhaal przeniósł się już w niebyt. Niektóre z nich pozostały wierne Panu Morderstw, inne zaś przeszły pod patronat Księcia Kłamstw.

Awatarowie[]

Sebastian-kowoll-bhaalfweb

Bhaal jako Pustoszyciel

Jedną z ulubionych manifestacji Bhaala była para ludzkich, kościanych dłoni, które zawsze do siebie pasują. Dłonie te potrafiły latać, wskazywać na coś, przenosić przedmioty lub nawet je dzierżyć, a w razie potrzeby z czubków palców potrafiły wysunąć kościane sztylety (sztylety te stają się odłączną, autonomiczną bronią, a ich stworzenie w żaden sposób nie zmniejsza wielkości dłoni). Pan Morderstw objawiał swoją obecność również za pomocą rechoczącej, ludzkiej czaszki, otoczonej przez wieniec łez. Bhaal potrafił też wzbudzić w dowolnej istocie o charakterze praworządnym złym potrzebę zabijania. Istota taka rzucała się do ataku na wskazany przez Bhaala cel, zawodząc i łkając nieprzerwanie. Stworzenie będące pod wpływem potrzeby zabijania nijak nie mogło ostrzec swojej ofiary, walczyło zaś tym, co akurat miało pod ręką. Gdy Pan Morderstw pojawiał się pod postacią awatara, mógł opętać w ten sposób nawet do tuzina istot na raz. Nierzadko Bhaal działał też poprzez różnorakie, zabójcze monstra, wliczając w to wszelkiego rodzaju kościanych nieumarłych oraz obdarzone mackami potwory, takie jak grelle czy mroczne macki. Awatar Bhaala - Zabójca Bhaal rzadko pojawiał się na powierzchni Torilu pod postacią awatara. Jednakowoż inną formę przyjmował, gdy odwiedzał miejsca zurbanizowane, a inną podczas wizyt w bardziej prowincjonalnych okolicach, jak choćby Wyspy Moonshae. W pierwszej sytuacji Pan Morderstw wybierał postać Zabójcy - straszliwie bladych, ludzkich zwłok mężczyzny o dzikim wyrazie twarzy oraz ciele poznaczonym głębokimi skaleczeniami, z których nieustannie wyciekała czarna limfa, znikająca zanim zdążyła skapnąć na ziemię. W drugim zaś przypadku Bhaal manifestował się jako Pustoszyciel - mierzący ponad dziesięć metrów umięśniony gigant o bujnej brodzie i długich włosach, oczach płonących ogniem zniszczenia, twarzy wykrzywionej niesamowitą wręcz nienawiścią i dwóch krętych, dwumetrowych rogach wyrastających mu z czoła. W formie Zabójcy Bhaal używał do walki kościanych sztyletów, z kolei jako Pustoszyciel był istną furią siejącą śmierć swymi potężnymi pięściami i ostrymi rogami.

Różnice między edycjami[]

Dungeons and Dragons Ten fragment dotyczy 5.0 edycji Dungeons and Dragons.

W piątej edycji D&D Bhaal powrócił do życia. Stanowi jednak pseudobóstwo, dlatego swoich awatarów nie może posyłać jako niezależnych bytów - musi przybierać formy osobiście.

Zobacz też[]

Źródła[]


Główne bóstwa Faerunu
Nadbóg Ao
AzuthBaneChaunteaCyricEilistraeeGondHelmIlmaterKelemvorKossuthLathanderLolthMalarMaskaMielikkiMystraOghmaSelûneSharShaundakulSilvanusSuneTalosTempusTormTymoraTyrUmberleeUthgarWaukeen
Pozostałe bóstwa Faerunu
AkadiAurilBeshabaCzerwona RycerkaDeneirEldathGaragosGargauthGrumbarGwaeron WichuraHoarIstishiaJergalLliiraLoviatarLurueMililNobanionPoszukiwacz WyvernspurSavrasSharessShialliaSiamorpheTalonaTiamatUbtaoUlutiuValkurVelsharoon
Martwe bóstwa Faerunu
AmaunatorBhaalIbrandulIyachtu XvimKarsusLeiraMoanderMyrkulTyche
Advertisement